... planować, układać, systematyzować. Niestety tak już mam. Taka już jestem. Lubię robić to co zaplanuję, mieć wszystko zorganizowane w sposób ułatwiający mi odnalezienie czegoś, sprawdzenie. Moje zeszyty zawsze były bardzo kolorowe, popodkreślane. Definicje pisałam na fioletowo, ważne zagadnienia pisałam na małych, żółtych, samoprzylepnych karteczkach. Lubię wszystko składać wg. jednego, wymyślonego schematu.
Dlatego kiedy zobaczyłam Dziennik Kuchenny wiedziałam, że muszę go mieć. Postanowiłam wszystkie moje przepisy zebrać w jedną całość i stworzyć mój własny kuchenny podręcznik.
Prosiłyście o przepis na moje owsiane ciasteczka, podaję w formie zdjęciowej.
Ostatnio dużo się u mnie dzieje. Dlatego tak tu jestem "skokowo" i dlatego nie komentuję Waszych wpisów z taką częstotliwością jak zwykle. Obiecuję, że jak troszkę się poprawi sytuacja znów będę stałym i częstym gościem na Waszych blogach.
Buziaki!
Piękny dziennik kuchenny! Uroczy!!!
OdpowiedzUsuńwidziałam ten dziennik w sklepie :)
OdpowiedzUsuńcudny!
za przepis dziękuję. w pierwszej wolnej chwili popełnię je.
ja niestety taka zorganizowana nie jestem. czasem żałuję.
Świetny dziennik. Ja również uwielbiam segregować i porządkować. I nawet założyłam sobie jakiś czas temu przepisy w podobnym dzienniku-segregatorze. Jednak przy dużej liczbie stron to chyba kiepsko się sprawdza niestety...
OdpowiedzUsuńJa próbuję wszystko ogarnąć na komputerze, z późniejszym zamiarem wydrukowania -- mooooże kiedyś się uda ;).
OdpowiedzUsuńA widziałyście http://www.tastebook.com/ ? RRRany, jakie to piękne, i można mieć na własność ;D!
Ale super dziennik! Byłabym ogromnie wdzięczna za informację gdzie można go kupić i ile kosztuje? Szukam czegoś podobnego na przepisy już od dłuższego czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Hela
Helena - takie i inne cuda widziałam w sklepach Marks & Spencer :) Sama się dzisiaj po taki notatnik kuchenny wybieram :) Cena, niestety nie pamiętam. Wydaje mi się, że ok. 40/50 zł :)
OdpowiedzUsuńDzięki za informację :) W przyszłym tygodniu we Wrocławiu mają otworzyć sklep Marks & Spencer więc mam nadzieję, że uda mi się zdobyć to cudo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agusia,świetny ten dziennik.Przydałby mi się podobny bo wstyd sie nawet przyznac w jakim stanie jest mój kajet z przepisami...Obraz nędzy i rozpaczy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,buziaki
Dziękuję za przepis :*
OdpowiedzUsuńDziennik śliczniutki,przydałby się i mnie,bo ja mam podobnie jak aagaa :P
Ale świtny ten kuchcikowy dzienniczek, wszystko w jednym można mieć.
OdpowiedzUsuńJa co prawda mam posegregowane przepisy, no ale przyznaję się ze nei w tak pieknej oprawie
pozdrawiam Dorota
A ja będę dziwaczka. Notes cudny, ale dla mnie prawdziwy urok mają ręczne notatki w kajecikach!
OdpowiedzUsuńPodziwiam :))
OdpowiedzUsuńJa mam duuużo odręcznych zapisków.
Gorąco pozdrawiam
Ależ do Ciebie, ten ład mi pasuje. Twoje śliczne oczka zawsze coś wyszperają. Ach ja też taki chcę!
OdpowiedzUsuńCałuję i ściskam mocno!!!
Aguś myślami jestem z Tobą cały czas!
Ja też lubię taki porządeczek :) Super segregatorek na przepisy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam