Wszyscy znamy popularne DIY. Moda na rzeczy robione własnoręcznie jest teraz silniejsza niż chyba kiedykolwiek. Wszyscy szyją, malują, odnawiają... Idea jest wspaniała, rozwija twórcze myślenie i kreatywność. Dzięki kolejnym "handmade'owym" blogom poznajemy wspaniałych ludzi - czego chcieć więcej?
Otóż kilka dni temu, przeczytałam gdzieś o nowej idei - GIY, czyli "Grow It Yourself". Jako wielka fanka wszelakiej zieleniny zapaliłam się do pomysłu i z miejsca uznałam go WSPANIAŁYM! Przecież od dawna hoduję przeróżne rośliny, robię sadzonki ze swoich własnych roślin, rozmnażam wszystko co zielone na potęgę.
Co Wy na to, żeby tegoroczną wiosnę mianować hasłem
"Grow It Yourself" i zazielenić się jak nigdy dotąd? Kupić sadzonki, nasiona, pobrać sadzonki z roślin, które mamy w domu i zacząć zabawę? Przemyślcie to i dołączcie się do mnie. Jeśli macie ochotę, wstawcie na bloga bannerek znajdujący się poniżej i dajcie znać światu, że bycie domowym ogrodnikiem jest świetną zabawą! Ja w tym roku mam wielkie plany dotyczące zarówno roślin domowych jak i ogrodowych. Mam nadzieję, że uda mi się wszystkie zrealizować.
W ramach zazieleniania swojego otoczenia i po poście Kasi z
DOBRYCH PROJEKTÓW zapałałam miłością do fikusa lirolistnego. Szybka wycieczka do IKEI i... mam swojego malucha. Aktualnie ma ok 40cm wysokości - oby rósł w siłę i stał się wieeelki - w końcu miejsca u nas nie zabraknie.
Mamy w mieszkaniu także dwójkę nowych-starych lokatorów. Wspaniałe klubowe fotele idealnie wpisują mi się w wizję naszego mieszkania. Przez jakiś czas zostaną takie jakie są, a jak już sprecyzujemy wizję salonu i będziemy wiedzieli jaki kolor dorzucimy do naszych szarości, odwiedzą Pana Tapicera.
Ufff, ależ dzisiaj zarzuciłam Was pomysłami i nowościami. Tak to jest, jak w głowie milion pomysłów, które nie mają ujścia. Jak już dorwę bloga, to potem kończy się jak powyżej.
Kolejny projekt już na mnie czeka. Zabrałam się za niego wczoraj wieczorem, ale sądzę że upłynie trochę czasu zanim skończę.
Życzę Wam miłego dnia! Dajcie się zazielenić!
Pozdrawiam serdecznie, Agnieszka.