29 lis 2013

zaproszenie!

Chciałabym Was serdecznie zaprosić na moje Warsztaty. Spotkamy się? Szczegóły TUTAJ.



Pozdrawiam,
Agnieszka.


27 lis 2013

deko-deko-dekoracje!

Powoli zaczynam myśleć o zimowych dekoracjach. Nie spieszę się z tym jeszcze, bo lubię, jak świąteczne akcenty pojawiają się w domu po 6. grudnia. Wcześniej to dla mnie zbyt szybko. Są jednak takie elementy, które zbieram z wyprzedzeniem. Jednym z nich są wszelkiego rodzaju gwiazdki. Kiedy ostatnio byłam we Wrocławiu wpadłam do pewnej kwiaciarni, którą tam kiedyś odkryłam i znalazłam wielkie, druciane koło. Kosztowało 20zł, a pomysłów na jego wykorzystanie miałam 1000. Tej zimy powieszę na nim moje gwiazdkowe zbiory.





A już niedługo poprowadzę świąteczne warsztaty. Poznanianki, chętne na spotkanie?
Szczegóły wkrótce!



Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka.

22 lis 2013

są rzeczy bezcenne.

Niektóre przedmioty, wydawałoby się, są bliżej niż na wyciągnięcie ręki. Nic tylko tę rękę po nie wyciągnąć. Wygląda to tak prosto i nieskomplikowanie, ale jednak nie zawsze takie bywa. Tak też miała się sprawa z metalową tablicą, którą prawie 3,5 roku temu zobaczyłam w garażu mojego J. Zachwyciłam się, powzdychałam i... nadal tam wisiała. Kiedy w marcu tego roku wprowadziliśmy się do naszego mieszkania, temat powrócił. Chodziłam wokół tablicy, męczyłam mojego J. Wciąż bezskutecznie. Mijały dni, tygodnie i miesiące, aż pewnego dnia - nie wiedzieć czemu - J. zgodził się ją przywieźć. Podejrzewam, że nie mógł dłużej znieść mojego marudzenia i opowiadania o tym, jak dobrze bedzie owa tablica wyglądała powieszona w sypialni, nad komodą.


Póki co testuję jej dopasowanie. Mnie się podoba. Jest niepowtarzalnym akcentem definiującym nasze mieszkanie. Śmiem twierdzić, że nikt inny (kto jeszcze taką tablicę posiada) nie wpadłby na tak szalony pomysł, żeby powiesić ją w syialni i zrobić z niej jeden z ważniejszych akcentów w całym domu. Zastanawia mnie jej historia - szukam informacji o "Cacao Bensdorp", ale głównie znajduję aukcje puszek i pocztówek na Ebay'u. Chciałabym dowiedzieć się, jak właściwie trafiła do Dziadka mojego J. Myślę, że to może mi się nigdy nie udać. To nie szkodzi. I tak uważam, że ten wielki, granatowy szyld to prawdziwy skarb. I zamierzam dać mu godne miejsce. A Wy? Zdecydowalibyście się na taką ozdobę Waszych domów?



Pozdrawiam Was bardzo serdecznie,
Agnieszka

PS. Dziękuję Wam za pomocne komentarze pod poprzednim postem. Mój pierwotny pomysł kolorystyczny (butelkowa zieleń i miodowy) totalnie się zmienił. Fotele będą w kolorach szarym i szaroniebieskim.

18 lis 2013

dylematy.

Dlaczego to takie trudne? Dlaczego nie potrafię tak po prostu wybrać? Czy ktoś mógłby zrobić to za mnie? A może chociaż doradzić? Szare ściany, białe meble, drewniana podłoga... I jakie fotele? Są dwa. I każdy z założenia miałby być w innym kolorze. Ale mają się uzupełniać. Ratunku!



I jeszcze zdjęcie jednego z naszych kubełków. Wybaczcie proszę jego jakość, ale za oknem ciemno, aparat rozładowany i ratowałam się telefonem. I tak nieźle sobie poradził!



Pozdrawiam Was znad kubka gorącej herbaty i próbników tapicerskich materiałów.
Agnieszka

11 lis 2013

Ten poniedziałek jest jak... niedziela. Ciągle mam takie wrażenie. W Poznaniu królują świętomarcińskie rogale, a ja... upiekłam urodzinowy tort dla brata mojego J.

Wszystkiego najlepszego!



Miłego dnia,
Agnieszka.

7 lis 2013

nowości, nowości!

Jak Wam się podoba nowy wygląd bloga? Postanowiłam troszkę go rozjaśnić i dodać odrobinę mojego ulubionego koloru. To nie przypadkowy kolor - to "Living Coral by Pantone". Bardzo mi się podoba jego ciepły, ale niezbyt jaskrawy odcień. Co o nim sądzicie? Logo stworzone zostało przez LUCKYYOU.
Dzięki blogowi moja potrzeba wprowadzania nowych odcieni do wszechobecnych szarości jest spełniona w 100%. Nasze mieszakanie pozostaje wciąż monochromatyczne. Tym razem to J. wybrał coś do naszej sypialni. Tak, tak! Od czasu do czasu dopuszczam go do głosu. I jak widać doskonale mu idzie urządzanie naszego gniazdka. 


Proszę Państwa, mamy zagłówek! A co za tym idzie - sypialnia jest już W PEŁNI umeblowana! Bardzo się cieszę i już planuję kolejne zakupy - teraz będzie to prawdopodobnie sofa i regał do salonu.

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie,
Agnieszka.

5 lis 2013

miedź albo nie miedź.

Oto jest pytanie.

Od jakiegoś czasu na wielu wnętrzarskich blogach (np u Oli) pojawiają się świeczniki robione najczęściej z miedzianych i drewnianych elementów. Postanowiłam, że i u nas w domu pojawi się taki świecznik. Pojechałam do jednego ze sklepów budowlanych, pozbierałam potrzebne mi elementy, a po podliczeniu kwoty jaką musiałabym wydać na mój, nazwijmy to wprost - kaprys - o mało co się nie przewróciłam. Wyszło ok 130zł! Pokręciłam się jeszcze chwilę między półkami i... znalazłam rozwiązanie! Rura PCV i kilka złączek PCV, do tego spray w kolorze miedzianym i... świecznik stoi na naszej komodzie! Spray kosztował ok 26zł, elementy z których składałam świecznik - ok. 10-15zł. Zdecydowana róznica, prawda?






J. był zadziwiony jak dobrze spray oddaje kolor prawdziwej miedzi. Myślę, że wykorzystam ten kolor w kilku kolejnych projektach, bo daje naprawdę przytulny efekt.

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie,
Agnieszka