20 cze 2014

akcenty w stylu retro.

Wolny czas sprzyja twórczym działaniom. Taka retro aranżacja chodziła mi po głowie już od dłuższego czasu. Wiedziałam, że w warsztacie po dziadku mojego J. stoi metalowa kuwetka. Podejrzewam, że służyła kiedyś jako element lekarskiej lub aptecznej szafki. I szczerze mówiąc nie mam pojęcia, co robi w warsztacie, skoro dziadek J. był szewcem...? Oczywiście bardzo się cieszę, że tam była, bo kiedy ostatnio przeglądałam Pinterst i wpadły mi w oko dekoracje w stylu vintage z kwiatowym twistem, to od razu poczułam, że muszę mieć swój akcent retro. Nożyczki, apteczną butlę i wazonik w kropki już znacie.


































Uwielbiam nietypowe rośliny, dlatego w mojej aranżacji zieloną rolę gra stapelia. W tym roku dość łaskawa, bo obiecuje mieć kilkanaście kwiatów. Prawdę mówiąc nie mogę się doczekać, bo kwiaty są nieziemskie! Co prawda bardzo brzydko pachną (żeby nie powiedzić: cuchną!), ale widok wynagradza wszystko. Stapelia stoi na co dzień na zewnętrznym parapecie i grzeje się w letnim słoneczku. Dlatego też przyjęła taką bordową kolorystykę - po prostu lubi się opalać! Dodatkowo podlewam ją nawozem do storczyków (!), ponieważ jego skład wzmaga kwitnienie. Mam nadzieję, że w tym roku będzie mi dane cieszyć się jej kwiatami.

Pozdrawiam Was serdecznie życząc radosnego weekendu,
Agnieszka

17 cze 2014

ale burak!

Kiedy znalazłam ten przepis na blogu White Plate, wiedziałam że idealnie trafia w mój smak. Uwielbiam ten moment, kiedy w domu zaczyna unosić się aromat pieczonego tymianku i czosnku. Kiedy brzegi francuskiego ciasta złocą się i puchną. Ta tarta jest pyszna! Upycham w niej zdecydowanie więcej botwinki i sera feta niż w oryginalnym przepisie. No i tymianku zawsze siekam spory pęczek. Lubię kiedy to wszystko razem zagra i aż kręci się w głowie z przyjemności, że takie to pyszne.

































Tarta botwinkowa z fetą, miodem i tymiankiem

Potrzebujemy:

opakowanie ciasta francuskiego
1 pęczek botwinki (z buraczkami)
1 łyżka jasnego miodu
1 łyżka oliwy z oliwek
2 ząbki czosnku, pokrojone w cienkie plasterki
1opakowanie sera feta
świeży tymianek

Botwinkę razem z buraczkami drobno kroimy, przekładamy do żaroodpornego naczynia, dodajemy łyżkę oliwy i łyżkę miodu. Całość dokładnie mieszamy. Wkłądamy do piekarnika nagrzanego do 200*C i podpiekamy przez 10min.
Dziś podałam tartę od razu w dwóch porcjach - nie lubię jej kroić i nakładać na talerze, bo zawsze się rozpada. Zrobiłam więc z ciasta francuskiego dwa plastry. W każym zawinęłam brzegi, ponakłuwałam i nałóżyłam nań podpieczoną botwinkę. Na wierzchu rozkruszyłam po połowie fety, dodałam po 1 ząbku czosnku, pokroiłam po sporym pęczku tymianku (na zdjęciu tymianek na dwie porcje) i włozyłam do piekarnika. Piekłam tarty ok 15-20min. Lepiej mocniej zezłocić brzegi, bo wtedy ciasto pod buraczkami lepiej się dopiecze.































Spróbujcie koniecznie tego szybkiego i pysznego dania! I  dajcie znać, czy i Wam zasmakowało. Ja jestem od tej tarty uzależniona i na pewno tego lata jeszcze kilka razy zagości na naszym stole.

Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka

6 cze 2014

time is now!

Odkąd mamy Figę, poranne wstawanie jest naprawdę poranne - panieneczka budzi się między 5:30 a 6:30 jak z zegarkiem w... łapie. Korzystam więc z tych cichych i sennych chwil, bo po powrocie z Ogrodu Figa wraca do spania. Ja tymczasem chwyciłam dziś aparat w rękę i postanowiłam uchwycić piękne światło, jakie wpada przez okno naszej sypialni. 


































Moja kolekcja klepsydr ciągle się powiększa. Z jakiegoś powodu skradły moje serce i szukam w czeluściach sklepów i internetu kolejnych egzemplarzy. Tak już mam, że łatwo popadam w "kolekcjonowanie" - łatwo wię u mnie znaleźć przedmioty pogrupowane w zbiory.
Też tak macie, żee jak już się w czymś zakochacie, to później cała "miłość" idzie wręcz lawinowo...?

Czytałam wpisy o naturalnej pięlęgnacji kilkukrotnie i postanowiłam, że kremik Make Me Bio trafi do...

biele_i_pastele

Zaciekawił mnie przepis na domową pomadkę ochronną. Podeślij proszę na mojego maila agafleischer@gmail.com dane do przesyłki kremu.

24 maja byłyśmy, razem z moją Mamą, w Warszawie na targach designu WZORY . W końcu udało mi się poznać osobiście cudowne dziewczyny tworzące naszą blogowo-wnętrzarską społeczność i gnana impulsem... zaprosiłam je do siebie na Bloggers GARDEN PARTY. Już niedługo spotkamy się ponownie, szykuję różne  niespodzianki, atrakcje i odliczam dni! 

Mamy nawet swoje logo - w końcu impreza musi być dopięta na ostatni guzik we wszystkich, choćby najmniejszych, szczegółach.


Już nie mogę się Was doczekać!

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie,
Agnieszka