22 sie 2009

upragniona ulotność.

Dziś post w biegu: znalazłam roślinkę, którą podziwiałam na wielu skandynawskich blogach. Śliczna, ulotna drobinka. Kupiłam jedną, która wydawała mi się właśnie tą na giełdzie florystycznej, a potem zajrzałam do IKEI i... to była ONA! Jak mogłam nie pomyśleć, że "szwedzka" roślinka będzie właśnie tam? Doniczka, uważam nieskromnie, pasuje idealnie.



Pozdrawiam serdecznie Wszystkich znad książek uczelnianych ( tak, tak - wrzesień... ).

8 komentarzy:

  1. Widzę,że łowy udane. A nad doniczką to tylko wzdycham - śliczna i rzeczywiście pasuje idealnie! Cieplutko pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak sie to cudo nazywa?Bo faktycznie sliczna ta roślinka.Doniczka pasuje idealnie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Llooś, Kasandro - cieszę się, że się podoba. :)

    Aguś - to Muehlenbeckia :) Dzięki za miłe słowa. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Roslinka sliczna...a doniczka-Przepiekna!!!
    Pozdrawiam
    Magdalena/Color Sepia

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaka cudna ta roślinka!!!! a donica.. uwielbiam!! i pasuje perfekcyjnie :)
    Pozdrawiam :) i miłej lektury ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna donnica,przepiękna .Kwiatuszka też posiadam

    OdpowiedzUsuń