
Ale dziś nie o tym. Chciałabym podzielić się z Wami przepisem, bo muffiny które upiekłam wyszły naprawdę bardzo dobre i ciekawe w smaku - są niezbyt słodkie ( użyłam cukru melasowego ), mięciutkie, a owoce goji nadają im lekko figowego aromatu i smaku.

Do przygotowania moich muffinów potrzebne będą:
2,5 szklanki mąki
1 szklanka cukru melasowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
1 opakowanie ( 8g ) cukru wanilinowego ( może być 1/2 ziarenek z laski wanilii, ja akurat nie miałam )
200g suszonych owoców Goji
1 szklanka jogurtu naturalnego
1 szklanka mleka
2 jajka
1/2 rozpuszczonej i ostudzonej Kasi

Przygotowanie jest proste jak w przypadku prawie każdych muffinów. Suche mieszamy osobno, mokre osobno. Łączymy wszystko w jednej misce, w razie potrzeby dodajemy mleka ( ciasto ma być dość lejące ), napełniamy papilotki w 2/3 wysokości i pieczemy w 175*C w termoobiegu, ok 15 - 20 min.
Muffinów wychodzi dość sporo, mi wyszło 21, można więc modyfikować porcje w miarę potrzeby.

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego, słonecznego popołudnia. W Poznaniu pogoda strajkuje i chmury nie chcą pozwolić wyjść słońcu.
PS. Czy ktoś z Was wie jak zrobić girlandy z trójkątnych chorągiewek? Chciałabym coś takiego uszyć ale nie wiem za bardzo jak. Pomożecie?
Buziaki!