29 lis 2009

jak nie było, to nie było...

A teraz drugi spadł mi z nieba.
Kilka dni temu zadzwonił do mnie wujek z pytaniem, czy potrzebuje jeszcze podstawę od Singera. Rozmawiał z kolegą i okazało się, że jedno takie cudeńko stoi u niego w ogrodzie. Kolega chciał się go pozbyć w zamian za pudełko czekoladek. Aż tyle kosztowało mnie zdobycie Singera. Długo długo wiatr hulał w polu i żaden nie pojawił się na mojej drodze. Potem znalazł się jeden. A teraz... Czyż to nie szczęście? Chyba los chce ukoić moje nerwy. I dobrze mi z tym.







EDIT:

Stapelia grandiflora we własnej osobie.



Rozkwitła dziś w nocy.

18 komentarzy:

  1. Fajna zdobycz. Też mam tego trochę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje !!!!
    zaczynam polować na swojego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawdziwie piękna :))
    I to się nazywa mieć szczęście...podwójne ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ masz szczęście :) Dwie podstawy do singera... Piękne są :)
    A kaktusik.. cudo!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    Ps. Jak zwykle fantastyczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Za czekoladki takie cudo?! Farciara ;)

    Roślinka wygląda pięknie! Czy rzeczywiście śmierdzi mięchem???

    OdpowiedzUsuń
  6. Aguś a ten kolega wujka nie ma jeszcze jednego singerka? Za pudełko czekoladek to ja tez bym chciała...Szczęściara!!!!
    Kwiat piękny!Dech zapiera!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Śmierdzi... Dzisiaj jednak dała do wiwatu kilka godzin po rozkwitnięciu... Śmierdzi jak psujące się, czerwone robaki dla rybek... Fu!

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzeba się cieszyć - może jeszcze trzecia podstawa się trafi :)
    Zdjęcia piękne - ten kwiat wygląda świetnie, ale skoro taki zapach, to nie wiem sama czy bym chciała...

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękno Singerówki jest bezdyskusyjne, a u Ciebie X 2. I do tego tak cudnie uchwycone. Ten specyficzny "zapach" kwiatu ma pewnie swoje uzasadnienie w naturze. Może ma odstraszać nieporządanych gości;)?
    Aguś Misio z dzwoneczkiem rozłożył mnie na łopatki. Dziękuję Kochana na pamięć!!!
    Całuski przesyłam dla Ciebie i Mamy!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiesz, jakbyś chciała, to ja mam jeszcze jeden w piwnicy, bo w domu niestety miejsca na niego nie ma :/ A szkoda, bo mój ś.p. Dziadzia go doprowadził do pięknego stanu, odnowił genialnie.
    Kwiatek wow :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Marta, Ty tak serio?! Piszę @. ;P

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej Agutku,
    dziekuje za twoje mile slowa...napisz mi maila w sprawie wianka a wszytko ci wytlumacze...
    Buziak
    Magdalena/Color Sepia

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj,zobaczyłam u Ushii i LLooki drewniane misie,które od Ciebie dostały-te misie są tak urokliwe,że chyba przepadłam od pierwszego wejrzenia ;-) mam pytanie,czy to Ty jesteś ich autorką?Sama je wykonałaś? Z góry dziękuję Ci za odpowiedź i pozdrawiam,Ania

    aha,i zapraszam do mnie ;-)
    http://aminilandia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowna!!! Dziś w nocy właśnie taki kwiat mi się przyśnił.. niestety miał kolce i mi ręce pokuł, ciekawa jestem co taki sen oznacza?hihi :) A do singerki masz niezmierne szczęście ja już szukam prawie rok i nic! pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapraszam po wyróżnienie. Pozdrawiam. Basia. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajne zdjęcia :) no i cały blog oczywiście...ja też poluję na taką podstawę od maszyny singer'owskiej, co prawda mam jedną w zasięgu ręki, ale niestety jej właścicielka nie chce się za nic jej pozbyć...no nic, może się jakaś trafi jak Tobie...pozdrawiam :)
    Moni

    OdpowiedzUsuń