Zimno mi ostatnio właściwie bez przerwy.
Nie lubię takiej pogody - zima powinna być od moich urodzin do Sylwestra i... koniec!
Ostatnio w ramach poprawy humoru rzuciłam się w wir zakupów. Kupiłam kilka rzeczy i... przepiękne baleriny! Dlatego też zależy mi na pogodzie - a co! Zakupy najlepszym przyjacielem kobiety, musiałam! Dlatego proszę... Wiosno, przyjdź już!
Chciałam też BARDZO podziękować za wszystkie słowa otuchy pod moim ostatnim postem.
Postanowiłam, że nie będę pogrążała się w czarnej dziurze rozpaczy - obok mnie mam kilka osób, które za warkoczyki stawiają mnie do pionu. Przyzwyczajam się do obojętności. Trochę odsunęłam to, co się stało na bok i zajęłam się milionem innych rzeczy. Będzie dobrze, wiem to!
poprzedni post mi gdzieś umknął... przykro mi... ale tym bardziej się cieszę że jednak nie zawiesiłaś działalności... a buty są dobre na wszystko ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę,że jesteś.
OdpowiedzUsuńZajęcie się czymś to najlepsze wyjście,ja zawsze uciekam do nauki i jakoś pomaga.
A zakupy najlepszym przyjacielem kobiety,skąd ja to znam,chyba z autopsji:)
Ja też chcę już wiosnę!!!
Świetne słoiczki,takie inne:)
na pewno będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńa ode mnie też głos do wiosny - WIOSNO PRZYBYWAJ! Może jak będzie więcej głosów na raz to usłyszy ;-)
Cudnie, ze wracasz. I ja mam za sobą baaardzo złe chwile i podobnie jak Ty postanowiłam się nie dać. W nas siła! A fotka tejże siły dodaje i to bardzo mocno! Pozdrawiam i ciepło przytulam!
OdpowiedzUsuńkiedy hiacynt zakwitnie przyjdzie w sercu wiosna
OdpowiedzUsuńAguś,super ,że jesteś!!
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcie!
Buziaki
I tak trzymaj! A hiacyntom piękne domki skombinowałaś. Cudnie je ujęłaś.
OdpowiedzUsuńCałuski!
Agutku! Człowiek jest silną istota, potrafi dużo znieść. Czas leczy rany...zobaczysz, będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńJa powoli też mam już dość zimy i wczoraj na zakupach też widziałam cudne baleriny. Nie kupiłam ich (choć mąż namawiał mnie) i chodzą mi teraz po głowie... :) Wiosno przybywaj!
Jak tu wiosennie!
OdpowiedzUsuńcudne flakoniki na cebulki! Skąd takie?
Pozdrowionka
Wiosna już coraz bliżej, ale jeśli można ją wyczarować wcześniej we własnym domu to podnosi na duchu - taki widok kiełkujących roślin.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i dobrze, że jesteś. A zakupy - no cóż - mi też poprawiają humor.
Petycja do pani zimy przydałaby się ...może wtedy skróciłaby mrożny pobyt u Nas.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło i byle do Wiosny!!!!
Miłość ma to do siebie że pojawia się tak nagle i tak szybko znika. Jesteś piękną młodą kobietą, całe życie przed Tobą, głowa do góry będzie dobrze !!! Ładne domki mają Twoje hiacynty :))
OdpowiedzUsuńZakupy są dobre na wszystko, też tak mam.
Życzę cudnej wiosny w Twoim serduszku - zobaczysz, że się szybko pojawi.
Przytulam
"...kiedy Bóg zamyka drzwi, to otwiera okno..." Trzymam kciuki za Ciebie, nie poddawaj się :) Będzie dobrze, może nie od razu, ale z czasem... Każda z nas przeżywa dołki i wychodzi z nich zwycięsko! Jesteśmy z Tobą!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze wpisałam Ci pod pierwszym Twoim postem :) Wiesz dlaczego? Bo na wszystko trzeba spojrzeć z perspektywy czasu. Zresztą... już jest lepiej, prawda? Pozdrawiam, Ola Bobe Majse
OdpowiedzUsuńKochana, nie było mnie, nie zobaczyłam na bieżąco Twojego poprzedniego posta... Widzę, że już jest troszkę lepiej, choć to dość pewnie płytka ocena, bo cztery lata nie tak łatwo za sobą zamknąć. Ale jesteś dzielną dziewczynką jak widzę!
OdpowiedzUsuńWiesz co... kilka lat temu było mi źle. Bo zrozumiałam, że trzy poprzednie lat są juz nieważne, nic nie znaczą... ale po pwnym czasie okazało się, że były potrzebne, bo tylko dzięki tamtemu człowiekowi znalazłam się we właściwym miejscu i czasie by spotkać Tego Jedynego! Czasem życie prowadzi krętymi ścieżkami, pamiętaj :)
Ściskam Cię bardzo mocno i przesyłam mnóstwo ciepła, bo taka piękna dziewczyna nie może być smutna!
BRAWO!!!
OdpowiedzUsuń:)
Super że jesteś :) i chyba w dużo lepszym nastroju :) Tak trzymać!
OdpowiedzUsuńNowe buciki to najlepszy przyjaciel kobiety, no i lekarstwo na całe zło ;)
A hiacynty - zazdroszczę, więc też sobie chyba sprawię trochę wiosny w doniczce :)
Jak to się stało, że trafiłam tu dopiero teraz??? Piękny blog!
OdpowiedzUsuńAjaj, spojrzałam na starsze posty i jednak już tu kiedyś byłam :))) i mi się zapomniało niestety, a tak tu uroczo...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie :-)
OdpowiedzUsuń