Zaczynając przygodę z blogowaniem przeglądałam głownie skandynawskie blogi. Stąd wzięło się moje umiłowanie prostoty, bieli, szarości. Na bardzo dużej części tych blogów ich właściciele prezentowali charakterystycznego dla Szwecji konika Dala. Bardzo mi się spodobał i postanowiłam, że kiedyś na pewno go zdobędę. Tak się stało, że pokazałam jakiś czas temu konika mojemu Ukochanemu. Po jego reakcji pomyślałam, że pewnie stwierdził, że to kolejne z moich szaleństw. Jakież było moje zdziwienie kiedy wczoraj... dostałam od Niego takiego konika! Moje szczęście było ogromne! To niesamowite, że tak cudowny Mężczyzna pomimo masy swoich zajęć znalazł czas i... wykonał konika własnoręcznie - sam wyciął kształt i pomalował go w charakterystyczny wzór!
Jest przepiękny, najpiękniejszy jakiego widziałam i wyjątkowy, bo zrobiony dla mnie.
Co mogę myśleć o moim J. ? Chyba tylko jedno właściwie stwierdzenie nasuwa mi się na myśl...
Pozdrawiam Was w ten piękny niedzielny poranek,
Agnieszka.
Bardzo mnie rozczulił Twój wpis. Ale z Ciebie szczęściara... masz wspaniałego twórczego mężczyznę i wymarzonego konika, którego stworzył dla Ciebie. A przy okazji masz wspaniałego psa...beagle to moja ulubiona rasa...pozdrawiam serdecznie. ania
OdpowiedzUsuńWspaniały konik i wspaniały mężczyzna ;)
OdpowiedzUsuńTo prawdziwe dzieło sztuki! Uwielbiam te koniki, ale dostać takiego wykonanego przez kogoś własnoręcznie - bezcenne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ania
Nie ma to jak prezent zrobiony i wręczony sercem...
OdpowiedzUsuńBo dala horse są naj!
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńCudny - ahhh mieć takiego mężczyznę...
OdpowiedzUsuńWspaniałe ą prezenty wykonane specjalnie dla nas!
OdpowiedzUsuńWidzę,że i mężczyzna i konik udany, cieszę się,że spełnia Twoje marzenia:). Fajnie jest poczuć się wyjątkową:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Dokladnie, najcenniejsze sa wlasnoreczne prezenty.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z deszczowego Londynu
Ania
Śliczny ten konik-prawdziwe dzieło sztuki. Zazdraszczam takiego faceta z takim talentem :-))
OdpowiedzUsuńLucyna
Masz super ksiecia na koniu.
OdpowiedzUsuńBuziole w nochy.
Konik śliczny! Szczęściaro Ty!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniały prezent, taka niespodzianka. Nasi mężczyźni jednak nas słuchają, choć czasem mamy nieco inne wrażenie. Rozumie radość i życzę szczęścia
OdpowiedzUsuńPrzepiękny konik! A to, że wykonany został własnoręcznie już w ogóle zasługuje na uznanie! :)
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie. Pozwolisz, że podlinkuję? :)
pozdrawiam Jasz
Śliczny konik! Też jestem w nich zakochana! Prawdziwa szczęściara z Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńAgutku, moja droga, ja względem poprzedniego postu. Otóż poszukiwany przez Ciebie sznurek wyhaczyłam w sklepie naszym, rodzimym Z potrzeby piękna.
OdpowiedzUsuńhttp://www.zpotrzebypiekna.com/dekoracje-swiateczne/ozdobny-sznurek-do-pakowania-prezentow.html
Piękny jest, choć drogi, ale za to 50m.
Pozdrawiam!
Śliczny Konik! Takie własnoręcznie zrobione z sercem przedmioty są bezcenne i mają wartość sentymentalną. Te koniki szwedzkie faktycznie coś w sobie mają. Od dawna marzę o takim. Odkryłam je całkiem niedawno, o czym pisałam na swoim blogu http://diamentowykoszyk.blogspot.com/2010/09/konik-dalarna.html . Zauroczyły mnie swoją historią, legendą i prostotą. Niech Ci przyniesie szczęście;-)
OdpowiedzUsuńWzruszające!!!
OdpowiedzUsuńKonik wspaniały, a mężczyzna jeszcze bardziej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle fajowy! :))
OdpowiedzUsuńHello :) I looked at your pic and i don't think this pict is mine. I do not own this mug. But i guess you can buy it on the internet or at least one that looks like it :)
OdpowiedzUsuńBritt