Choruję sobie, a leżenie w łóżku wzmaga ilość dokonywanych przeze mnie zakupów online i inspiracji, które wyszukuję w sieci. Od dłuższego czasu zastanawiało mnie, co to za krzesła, które pokazują na swoich blogach Skandynawowie, Brytyjczycy, Amerykanie i Francuzi. Otóż zagadka rozwiązała się, a ja przepadłam bo okazuje się, że krzesło które dotąd uważałam za nieosiągalne jest prawie na wyciągnięcie ręki. Krzesło Tolix, bo o nim mowa w Polskich sklepach internetowych zaczyna być dostępne przy zasobności portfela równej 800zł. Jednakże jeśli interesuje nas kolor inny niż biały możemy sobie zamówić krzesło prosto z Francji. Jest tylko jeden warunek - muszą to być 4 sztuki. Szaleństwo. Kto ma ponad 3tys złotych do wydania na krzesła?! To chyba pozostanie miłość platoniczna...
Źródło powyższych.
Zabawa w kolory może być trochę tańsza, a równie przyjemna. Osobiście chętnie widziałabym w swojej kuchni takie żółte krzesło:
A przy biurku równie uroczy błękitny fotel:
Obydwa powyższe to dzieła polskiej firmy Fameg. Piękne, drewniane, cena ok. 500zł. Przekonani? Ja jak najbardziej! I jeśli kiedyś mogłabym wybrać kolorowe krzesło do mieszkania to być może wybrałabym któreś z nich...?
Kolejną ciekawą opcją jest ikeowskie krzesło Reidar. Osobiście zachwycił mnie kolor czarny - w tym kolorze to krzesło ma klasę. Fajnie, że jest aluminiowe, malowane proszkowo - daje to ciekawy, chropowaty efekt na powierzchni. No i cena - 199zł. Zdecydowanie najprzyjemniej kupić właśnie to krzesło.
Źródło.
Więcej u mnie ostatnio takich przemyśleniowych postów. Rozglądam się, oglądam, szukam okazji i przystępnych cen. Czasem nie da się niektórych rzeczy zastąpić innymi. Dlatego warto mieć świnkę-skarbonkę i co jakiś czas coś do niej wrzucać. Pewnego dnia, kiedy już będzie pełna, może okazać się, że spełnienie wnętrzarskiego marzenia jest bliżej niż nam się wydaje.
Pozdrawiam Was serdecznie,
Agnieszka.
o tak! warto mieć świnkę skarbonkę. Ja jak tylko mogę staram się oszczędzać. A jak się potem przyjemnie wydaje :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie tak od dłuższego czasu szukam krzeseł do kuchnio-pokoju i coś mi ciągle nie pasuje. Ładne te krzesełka pokazałaś, z przyjemnością poszperam w sklepie.
OdpowiedzUsuńA to pewnie bez czapeczki chodziłaś, ze teraz chorujesz!
do swojego mieszkania wymyśliłam sobie taki stary stół, z belek, albo coś? I fajnie by było jakieś takie nowoczesne krzesła do niego postawić. Jednak gdzie stół znaleźć - nie wiem, a krzesła jeszcze mi po głowie nie chodzą ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne krzesełka!!!
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę!!!
To niebieskiekrzesło-fotel jest super,bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńDobry wieczór! Chciałam podzielić się własnym sposobem na oszczędności - gwarantowane >1000 zł rocznie!
OdpowiedzUsuńStawiasz przeźroczystą skarbonkę przy drzwiach wejściowych ( ja mam na półeczce na klucze i listy). Za każdym razem gdy wchodzisz do domu - wrzucasz tam wszystkie drobne jakie masz w kieszeniach. Zbiera się szybko - ja za te pieniążki jadę zwykle na 5 dniowego Sylwestra, w tym roku był Madryd!
wracaj do zdrowia:0 a krzesełka wyglądają niesamowicie! :) tylko koszt jest dość wysoki, hehe:)
OdpowiedzUsuńJa zupełnie nie na temat:) Dzisiaj byłam w Coffee Heaven w Warszawie mimo,iż nie ma już tej super świąteczno-zimowej oferty kaw z kosteczkami tofi to dziewczyna, która mnie obsługiwała zrobiła mi pyszną late i z naprawdę miłym uśmiechem na twarzy życzyła mi miłego dnia i wiesz co Agnieszko..pomyślałam wtedy o Tobie o twoim poście na temat chamskich,nieuprzejmych klientów,uśmiechnęłam się do Niej i również życzyłam jej miłego, spokojnego dnia. To taki miły moment kiedy można być dla Kogoś po prostu życzliwym. Kawa była pyszna, ja Tobie też życzę samych życzliwych klientów. Buziaki
OdpowiedzUsuń