Kiedyś myślałam, że warto prowadzić bloga o modzie. Często autorki tych blogów piszą, że od producenta butów, torebek i innych, otrzymały prezent do wykorzystania w swoich stylizacjach. Niezwykle wygodna to idea, gdyż tak naprawdę bardzo niewielkim kosztem można uzupełnić swoją szafę o nowe dodatki czy ubrania. Pomyślałam także, że świetnie byłoby dostawać z różnych wnętrzarskich sklepów meble czy dodatki do domu, a później pokazać je w domowych stylizacjach. Jakież było moje zdziwienie, kiedy dostałam maila z propozycją współpracy od... IKEI! Zaproponowano mi otrzymanie mebla w zamian za wykonanie trzech dowolnych stylizacji. Przystałam na propozycje z ogromną radością, gdyż lubię wyzwania. A niejako było to dla mnie wyzwanie, bo na dosłownie 1,5 dnia wróciłam do domu, sfotografowałam mebel, a teraz znowu jestem w Warszawie. Mój mebel to stoliczek z wchodzącej dopiero na polski rynek kolekcji IKEA PS 2012. Kolekcja ta ma na celu ukazanie dawnych pomysłów w nowym, odświeżonym i bardziej współczesnym wydaniu. Okazuje się, że takie małe cudeńko (48x48cm) jest niezwykle funkcjonalne i doskonale sprawdza się w wielu miejscach. Właściwie można by nadać mu przydomek "pomocnika".
Pokój? Dlaczego nie! Połączenie stolika ze starusieńkim krzesłem, dywanikiem hand made i konikami Dala bardzo przywodzi na myśl skandynawskie klimaty.
Łazienka? Oczywiście! Wygodne miejsce do ułożenia różnych łazienkowych bibelotów - klamerek czy ręczników. Mieszczą sie też typowo ozdobne akcenty, a całość nie jest zbyt duża do małej przestrzeni.
Domowe biuro? Świetnie! Pomieści wszelkie potrzebne kartony z ważnymi rzeczami, a na blacie jest wystarczająco dużo miejsca do twórczego działania.
(kliknięcie na zdjęcie powiększa je)
Mam dla Was niespodziankę. Jedno z moich zdjęć (tzn. jeden z powyższych zestawów) zostanie zaprezentowane na konferencji prasowej dotyczącej nowej kolekcji. Waszym zadaniem jest wybranie najlepszego zestawu i uzasadnienie swojego wyboru. Osoba, która najciekawiej wyjaśni, dlaczego dokonała takiego, a nie innego wyboru, otrzyma w prezencie bon o wartości 100zł do wydania na zakupy w IKEI. Czas macie do 30 marca.
Przyznam, że zabawa była naprawdę doskonała, a mój J. spisał się na medal - pomagał mi aranżować i dobierać dodatki, a także doświetlał ciemne kąty pomysłowo wykorzystując w tym celu lustro. Muszę przyznać, że taki uniwersalny mebel jest doskonałym rozwiązaniem dla osób, które w ciekawy, designerski sposób chcą urozmaicić swoje wnętrze. My sprawdzaliśmy jak stoliczek pasuje do naszego remontującego się mieszkania. Zdecydowanie stwierdzam, że design wzbogaca KAŻDE wnętrze - i nie myślę tu tylko o niewykończonych pomieszczeniach domu. Mam na myśli także wnętrze każdego człowieka, bo dobry design inspiruje, motywuje do działania i daje masę radości. Te 1,5 dnia spędzone na wspólnym wymyślaniu "jak by to pokazać?" naprawdę pomogły mi naładować baterie.
Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na Wasze komentarze,
Agnieszka.
Witam, mi najbardziej przypadło do gustu zdjęcie numer 2 w łazience. A dlaczego? Ponieważ jestem zwolennikiem neutralnych mebli łazienkowych na tle jakiś pięknych płytek. Za to na odwrót, w pokoju oraz w biurze, gdzie przebywa się częściej ściany powinny mieć neutralny odcień, aby nie razić nas w oczy, a na ich tle sprawdzi się jakiś mocny akcent kolorystyczny, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńmnie oczarowało zdjęcie nr 1, ponieważ bardzo lubię nietuzinkowe połączenia mebli współczesnych ze starociami. Prosty, funkcjonalny mebel zestawiony z szarym dywanikiem, uroczymi konikami i nostalgicznym krzesłem. Piękna czerwień kojarzy mi się ze Skandynawią, ale przede wszystkim z... Bożym Narodzeniem. Gdyby nie bukiet tulipanów to w marcu jak nic poczułabym świtecznego ducha:) Ciepła, klimatyczna stylizacja. Pozdrawiam Smurffetkka
Ja stawiam na stylizację numer 1! Dlaczego? Ponieważ klasyczny wygląd stolika, doskonale podkreśla czerwony, nowoczesny charakter krzesła. Niewątpliwie charakteru dodaje też Twój własnoręcznie robiony dywanik Do tego te przepiękne dodatki... Chciałabym mieć taki zestaw w swoim przedpokoju :)
OdpowiedzUsuńPs. Gratuluję takiego wyzwania:)
Wszystkie stylizacje są świetne. Najbardziej podoba mi się ta w łazience. Ten stolik wygląda jakby tam był od zawsze! Zresztą takie stoliki mają dużo zastosowań w łazience. Można go wykorzystać w sposób, który pokazałaś a także jako stolik, na którym będą się palić świece podczas kąpieli w aromatycznych olejkach:)
OdpowiedzUsuńIkea zawsze kojarzyła mi się z dobrymi i solidnymi meblami. Taki stolik nie zajmuje wiele miejsca a ma wiele zastosowań. Nawet jak nie będziemy mogli go postawić w łazience zawsze może stać w pokoju, co zresztą udowodniłaś i to jest super!:)
Łazienka. Wszystkie stylizacje są świetne, ale pokojowa i biurowa są może nie przewidywalne, ale spodziewane - postawienie stolika w salonie albo przy biurku narzuca się samo. Postawienie go jako pomocnika w łazience wymaga zastanowienia i nie każdy na nie wpadnie. Kwintesencją dobrego designu jest zrobienie czegoś, co sprawia, że użytkownik zadaje sobie pytanie "Dlaczego ja na to wcześniej nie wpadłem?" i tak jest z postawieniem tego stolika w łazience. Zrobiłabym to... gdybym miała w niej miejsce na stolik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, ta dziergająca swetry w Coffee Heaven w Starym Browarze ;)
jedynka świetnie wygląda z dodatkami czerwieni, ja to pewnie bym wstawiła do łazienki (gdzieś trzeba odkładac książki wanienne) lub kuchni- a tutaj przydałaby mi się ciemna bejca i najlepiej ze trzy takie stoliki, do tego kosze i stada koronek :) i to kocham w mebelkach z I- można je samemu ubarwic, podrasowac. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie najbardziej przemawia do mnie stylizacja biurowa, taka naturalna i prosta. Poza tym stolik pasuje idealnie do innych akcesoriów biurowych ( pudełka, lampy itp. ), które widziałam w Ikea. Jego niewielkie rozmiary pozwalają upchnąć go właściwie wszędzie. To wielka zaleta. Gratuluję pomysłowości. Pozdrawiam katarzynagdynia@wp.pl
OdpowiedzUsuńpiękna aranżacja z wykorzystaniem czerwieni na pierwszym zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńWitam po raz pierwszy, ale pewnie nie ostatni=) Wielkie gratulacje, wszystkie aranżacje są bardzo profesjonalne i ciekawe. Za nic nie mogłam zdecydować, która z nich podoba mi się najbardziej, ale po długich przemyśleniach wybieram 2! Cudnie dobrane dodatki, całość delikatna, lekka i nie przytłaczająca. Super pomysł zwłaszcza do małej łazienki.
OdpowiedzUsuńNa koniec przyznam, że stylizacja 1 też jest fantastyczna. Szydełkowy dywanik jest EXTRA, zwłaszcza w zestawieniu ze starym czerwonym krzesłem i konikami! Niestety przy tych cudeńkach stoliczek znika, na niego zwróciłabym uwagę na samiuteńkim końcu. Pozdrawiam!
Super! Agutku, wszystkie Twoje pomysły i aranżacje są rewelacyjne (o zdjęciach nie pomnę, bo sprawa to oczywista). Jednak dla mnie najciekawszym pomysłem jest pierwszy - zestawienie na wskroś nowoczesnego stoliczka z rustykalnym, starym krzesełkiem i plecionym dywanikiem. Do tego te kolory! Cudo! Szary, biały i czerwony + odrobina drewna to jest to!
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej, będę usatysfakcjonowana nawet jeśli inne zdjęcie "wygra", bo wszystkie są świetne!
Buziaki!
Gratuluję pięknych stylizacji, doskonale poradziłaś sobie z tym wyzwaniem! Mnie najbardziej podoba się stylizacja nr 1. Od razu zwróciłam uwagę na kolory. Po długiej niekończącej się szaro-burej zimie zatęskniłam za słońcem i kolorami, a to soczyste zestawienie zapowiada nadchodzącą wiosnę :) Bardzo podoba mi się pomysł eklektycznego zestawienia designerskiego stolika, starego, pewnie samodzielnie odmalowanego krzesła i dywanika DIY. Wszystko doskonale ze sobą współgra, tworząc harmonijną całość - nietuzinkową, ciekawą, z pomysłem.
OdpowiedzUsuńWszystkie stylizacje przypadły mi do gustu, ale największe wrażenie zrobił na mnie numer 1. Nowoczesny, prosty stoliczek doskonale komponuje się z wyrazistym krzesłem i stanowi dla niego kontrast. Osobiście bardzo lubię połączenia mebli starych z nowymi, choć nie zawsze wyglądają one odpowiednio. Tutaj natomiast, pomimo, że tak różne, tworzą zestaw, który emanuje zarówno spokojem, jak i przyciąga wzrok i nakazuje widzowi zatrzymać się przy nim choć na chwilę. Dodatkowego uroku dodają mu tulipany i malowane koniki, które są zgrabnym elementem zespalającym zestaw. Bez dwóch zdań to połączenie podbiło moje serce i z chęcią przygarnęłabym je do swojego pokoju! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDla mnie najlepszą aranżacją jest aranżacja biurowa, choć wszystkie pomysły są trafione. Jednak tak mały stolik moim zdaniem w salonie ( pokoju dziennym) się gubi, w łazience - zwłaszcza, że niektóre są na prawdę niewielkie, może przeszkadzać, za to do bura nadaje się idealnie. Poręczna półka na bibeloty i wszelkiego rodzaju papiery skutecznie uporządkuje biurowy bałagan.
OdpowiedzUsuńDość spora powierzchnia blatu pozowli na ułożenie pod ręką potrzebnych materiałów.
Zazdroszczę współpracy z IKEĄ - sama chętnie pobawiłabym się w takie aranżacje :) Może chociaż bon na zakupy uda mi się ustrzelić :)
Pozdrawiam!
Aranżacja nr 1 wspaniała. To idealne odzwierciedlenie stylu skandynawskiego jaki u nas w Polsce propaguje Ikea. Połączenie Czegoś nowego- uniewersalnego stolika, który powraca po latach w odświeżonej wersji i czegoś starego- ponadczasowego krzesła, która ciągle ma atrakcyjny wygląd, bo po co wyrzucać coś co jest nadal piękne. Bądźmy ekologiczni i pomysłowi- to przecież motto Ikei! No i te koniki Dala, no rozpływam się.. :) Wspaniałe wzornictwo!
OdpowiedzUsuńJa tez stawiam na na 1! Uwielbiam takie skandynawskie połączenia - u nas jeszcze do niedawna nie-do-pomyślenia. Eklektycznie, funkcjonalnie i zjawiskowo! Ale przede wszystkim domowo i... nieżurnalowo! Brawo!
OdpowiedzUsuńAranżacja nr 1 jest urzekająca, ale zastosowanie stoliczka - nieco oczywiste. Propozycja nr 2 - ciekawa, ale do zastosowania wyłącznie w łazienkach o ciut większym metrażu. Natomiast w biurze/pracowni stoliczek może być jak kameleon przeistaczać się z pomocnika w biurowy stoliczek kawowy na "zawodową" kawę z kontrahentem. Dodatkowo w biurze można wyposażyć go w kółeczka, choć mógłby trochę stracić przez to na wyglądzie. Głosuję na 3.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
Witaj Agutku,
OdpowiedzUsuńod dawna podziwiam Twoje fotografie i podczytuję bloga :)Dzisiaj już nie anonimowo.
Z trzech interesujących i praktycznych aranżacji wybieram tę z numerem 1. Dlaczego? Bo to stolik, którego najbardziej mi brak w moim mieszkaniu. Mały podręczny pomocnik, na którym położyłabym swoje ulubione albumy i czasopisma, ozdobiła jakimś miłym dla oka bibelotem i kwiatami, po to by był przy mnie, gdy piję popołudniową kawę :)
Aranżacja nr 1 podoba mi się także ze względu na kolorystykę. Zaproponowałaś ożywczą czerwień i miękką szarość. Niebanalnie i bezpretensjonalnie. Dziękuję Ci za inspirację!
Aranżacja 1 bo...
OdpowiedzUsuń...bo TULIPANY :) do których mam ogromną słabość :)
Ponadto połączyłaś nowe (stolik) ze starym (krzesło) - dzięki temu być może wiele z nas zanim wyrzuci jakiś stary mebel obejrzy go jeszcze raz z każdej strony i znajdzie dla niego miejsce w nowej aranżacji :) Ponadto taki kącik to miejsce, którego bardzo potrzebuję u siebie - wygodne krzesło, miejsce na gazetki i kawę :) 6+ za kolorystykę
Pozdrawiam
Ula
Ależ u Ciebie pięknie!
OdpowiedzUsuńNo ja się rozpisywać szczególnie nie będę bo moje serce podbił pokój! Za kolory, za energię, za koniki Dala ♥, za przepiękny dywanik! i ten ogrooom tulipanów o_O
urzeka mnie wersja 1 na ludowo i kolorowo. uwielbiam folkowe dodatki we wnętrzach, a to przełamanie ich nowoczesnym i jakże prostym w formie stolikiem to idealne rozwiązanie. jest fajnie, niebanalnie, poprostu genialnie
OdpowiedzUsuńA ja lubię ostatnią aranżację :)
OdpowiedzUsuńW domowym biurze, nigdy nie za wiele miejsca na szpargały.
Trzeba gdzieś ulokować wszytskie ukochane gazetki, bo przecież nie mogą leżeć gdzieś na dnie szafy! A i notesy , aktualne książki muszą znaleźć gdzieś swoje miejsce, bo wiemy jak to w biurkami bywa... ciągły bałagan i wszystko naraz !
A tak , stolik jest niższy więc nie będziemy przy nim robić wszystkiego, za to kiedy nadamy mu już funkcję, , myślę że spełni ją w 100% !
Pozdrawiam,
Maedlein ♥
Głosuję za aranżacją numer trzy, ponieważ to miejsce, gdzie chce się usiąść i zaśpiewać "więc choć pomaluj mój świat...". Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńStolik na każdym zdjęciu prezentuje sie dobrze, zapewne również dzięki urokom zdjęć i dodatków (koniki!),ale...
OdpowiedzUsuńmoje serce, a w zasadzie rozum wybiera stylizację "gabinetową" idealną do domowego biura, którego nie mam, bo prawie w całości mieści się w laptopie na kolanach...
Już widzę obok nas (ja i laptop) TEN stolik z segregatorami i notesami na "poziomie dolnym", przyborami do pisania, kawusią i "czymś do pochrupania"na "poziomie górnym".
Nawet robota wydaje się wtedy bardziej znośna, a już na pewno jest lepiej zorganizowana!
Pozdrawiam!
dzika z bezmeldunku
Jestem bałaganiarzem, w moim pokoju panuje artystyczny nieład w dosłownym tego sowa znaczeniu. Nie ma co się łudzić, już się nie zmienię ale... zawsze mogę nabyć mebel, który pomoże mi nieco w codziennym "ogarnianiu się". Tylko, żeby miał w sobie nonszalancję, był prosty i funkcjonalny jednocześnie. Ten z 3 aranżacji spełniłby moje oczekiwania. Trafiłaś w 10! Farby, pędzle, kartony, słoiki z narzędziami - wszystkie na oku ;)
OdpowiedzUsuńp.s. Dziewczyno, talent to Ty masz niejeden! Gratuluję i pozdrawiam.
Wojtek
Świetnie się wpasował :)
OdpowiedzUsuń