29 sty 2014

GIY2014: Projekt AWOKADO

Dziś pierwszy projekt z cyklu Grow It Yourself! 2014.

Przygotowałam się do tego projektu poprzez:

-> wyhodowanie w swojej karierze 3 roślinek z pestki awokado (praktyka!)
-> przejrzenie sposobów uprawy awokado w internecie.

Postanowiłam, że w naszym projekcie połączymy dwa sposoby hodowli: najpierw w wodzie, a następnie w ziemi.

Potrzebujemy:
3szt. awokado (dla większego powodzenia projektu)
1 szklankę / słoik
9 wykałaczek


Przekrawamy awokado wzdłuż. Pestka powinna bez problemu dać się wyjąć z tłustego i mocno mazistego miąższu. Wyciągamy wszystkie pestki.



Pestki myjemy. Jeśli lubicie jeść awokado, to miąższ wykorzystajcie w kuchni. Jeśli nie - polecam maskę z miodem i awokado. Nałożona nawet na kilka minut wspaniale koi skórę i delikatnie rozświetla. Można także przygotować peeling cukrowy z awokado. Ma mieć postać dość gęstej pasty. Możemy goużywać zarówno do twarzy jak i ciała.

Pestki nakłuwamy delikatnie (ale na tyle mocno, żeby nie wypadały - wystarczy kilka mm) wykałaczkami, mniej więcej w połowie wysokości i w taki sposób, żeby wolne końce wykałaczek delikatnie kierowały się ku górze. Tak przygotowaną konstrukcję układamy na szklance napełnionej wodą do takiej objętości, aby część awokado pod wykałaczką, moczyła się w wodzie. Szklankę stawiamy w ciepłym pomieszczeniu (żeby woda nie była lodowata) i czekamy aż zacznie pękać (2-4 tygodni). Pamiętamy o ciągłym uzupełnianiu wody! Awokado musi cały czas się moczyć.


Konstrukcje gotowe? No to czekamy na korzonki. Wtedy naszą uprawę przeniesiemy do doniczek.

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do wspólnej zabawy!
Agnieszka


32 komentarze:

  1. Aga to ja dzisiaj lecę do lidla i kupuję awokado:))) dzięki za ten tutorial! :)
    buziaki i miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super kursik pokazałaś, ja dzisiaj też lecę do sklepu :) Pozdrawiam i miłego dzionka

    OdpowiedzUsuń
  3. mam awokado w lodówce, ale obawiam się, że zapomnę.... o tym dolewaniu wody ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. :)) jakiś czas temu też chciałam wyhodować awokado, ale zamiast przeczytać instrukcję obsługi pestki, zwyczajnie wrzuciłam ją do wody:)) Czekałam miesiąc i poszła w kosz:)) Teraz na półce czeka kolejne awokado to spróbuję z tym sposobem. Mam nadzieję, że teraz się uda:P

    OdpowiedzUsuń
  5. pestki już mama, jesli znajdę w sobie dość siły, żeby podnieść się z wyra, to zrobię konstrukcję...a awokado oczywiście spałaszuję, bo ja jestem awokadożercą :P

    OdpowiedzUsuń
  6. próbowałam tego sposobu i nigdy mi się nie sprawdził. Niestety od dołu pleśniały a od góry brązowa skórka mocno obsychała i pęd nie miał się jak przebić. Ale piękne roślinki wyrosły mi, gdy obrałam pestki z tej brązowej, cienkiej skórki i od razu posadziłam w ziemi (zasypane tylko do połowy wysokości). Wszystkie pestki wykiełkowały. Polecam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja rowniez probowalam tym sposobem i niestety nie wyszlo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo, cenne rady, muszę spróbować! Ja na razie w ramach GIY wysiałam zioła do cynowych doniczek, zielenią się pięknie:) Pozdrawiam ciepło!:):)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja włożyłam kiedyś zwyczajnie na balkonie do ziemi i zapomniałam,potem się zastanawiałam co ptaszyska przyniosły.Przypomniałam sobie co to jest zbyt późno na przesadzenie do donicy.Bo w między czasie coś poobgryzało liście.Pestka była stara,nie moczona,wyschnięta,ta otoczka brązowa odeszła sama.Jak widać jak coś ma wyrosnąć to wyrośnie bez dodatkowych zabiegów :o)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. O rany, ale się napaliłam, ja też, ja też!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeśli ktoś dysponuje środkiem przeciw pleśni do roślin, warto przetrzeć pestkę, bo pestki awokado mają tendencje do grzybic, a roślinka z zainfekowanej pestki będzie słaba i niekoniecznie przeżyje.

    Ja sobie projekt odpuszczę, bo mam już w domu dwie sztuki - 80 cm i 1,3 m i nie miałabym gdzie podziać kolejnych ;)


    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też chodowalam sobie roślinke na wykalaczkach..pestka juz wypuscila korzonki i pęd a na nim kilka listków....ciekawa jestem co dalej... powodzonka z pestkami !

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja zacznę od poniedziałku!

    OdpowiedzUsuń
  15. Spóźniona ale dołączam do zielonego projektu, skoro Pan Awokado taki nieśpieszny to i ja zdążę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A może jakiś pyszny przepis z awokado w roli głównej zaproponujesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najprostszy - Miokado ;)

      http://blendablender.blogspot.com/2013/08/miokado-avo-mio.html

      świetne jest też w sałatce z pęczakiem, granatem, migdałami w płatkach i odrobiną oliwy

      Usuń
  17. spóźniona dołączam! :) jestem ryzykantem i przygotowałam tylko jedną pestkę... jak ma urosnąć to i jedna wystarczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Instrukcja wykonana :) Fajne emocje nas czekają :)

    OdpowiedzUsuń
  19. No ciekawe :) Z egzotycznych roślin które udało nam się w domu wyhodować to była cytryna. Owoce były duże, choć mniej kwaśne niż te sklepowe :) Spróbujemy tym razem z awokado.

    OdpowiedzUsuń
  20. U nas też już awokado zjedzone, pestki wieczorem będą zamoczone!
    Ciekawe jak się uda taka grupowa hodowla,
    pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  21. dołączam i ja :) pestuchy się moczą

    OdpowiedzUsuń
  22. Ojej, czemu dopiero dzis tutaj trafilam, dzis postaram sie kupic awokado :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie za wilgotno na takie eksperymenty... musze do wiosny poczekac:(

    OdpowiedzUsuń
  24. Też miałam ochotę pobawić się z pestkami awokado, ale ciągle mi to umyka... Ciekawe, jakie będą efekty Twojego eksperymentu!

    Buziak z Gdańska :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Z córą awokado "posadziłyśmy" i czekamy! Świetny projekt.

    OdpowiedzUsuń
  26. ja się tu pochwalę - na dzień dzisiejszy moje awokado wygląda tak : http://kobietakuchenna.blogspot.com/2014/03/awokado.html
    jest otagowane więc widać jak szybko rośnie
    pozdrawiam i dziękuję za super motywację, a psiak jest obłędny zwłaszcza w kolorze ahhhhhh

    OdpowiedzUsuń
  27. u mnie nadal nic sie nie dzieje z pestką :( to juz trochę długo.

    OdpowiedzUsuń
  28. ja pytanko mam. moje awokado puściło korzenie co dalej???

    OdpowiedzUsuń