19 lut 2009

relaksujące ciepło.

Zima wróciła. Nie cieszę się z tego powodu - lubię kiedy otacza mnie ciepełko. Siedząc w domu zakopuję się pod kocem, w ręku trzymam herbatkę, a wokół siebie rozstawiam zapalone świeczki. Robi się przyjemnie.
Sesja ma się już na szczęście ku końcowi - niestety nie udało mi się wywalczyć pełnego zwycięstwa - w rozliczeniu ja vs. sesja wychodzi 6:1. Do 6.03 i poprawki analizy chemicznej mam dużo czasu - nie martwię się dlatego. Tak jak jest, jest dobrze.

2 komentarze:

  1. Gratuluję wyniku! Jedna poprawka to taki wyjątek od reguły! Relaks się należy i już! Miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń