26 maj 2009
wyjątkowy dzień.
Dziś dzień, który powinno nazywać się Dniem Najlepszej Przyjaciółki, Dniem Wzoru do naśladowania, Dniem Kogoś, Kogo Bardzo Się Kocha. Ktoś mądry zebrał te wszystkie dni w jednym szczególnym - Dniu Mamy.
Mama od zawsze jest dla mnie wzorem do naśladowania, skarbnicą mądrości, powiernikiem sekretów. Do Mamy wraca się zawsze. Choćby było się dorosłą kobietą z własnym domem, mężem i dziećmi. Im jestem starsza tym mocniej tęsknię za wspólnie pitą herbatą, nad którą rozmawiamy o wszystkim co ważne, ale i nad błahostkami, które są po to, by życiu dodawać smaku. I wracam do Niej najszybciej jak mogę.
Mama jest dla mnie kimś, kogo podziwiam i naśladuję. To od Niej uczę się stylu, dobrego smaku... To Ona nauczyła mnie jak być człowiekiem, którego szanują ludzie... Mama jest dla mnie wzorem, najważniejszą Osobą w życiu. Bo Mama jest zawsze obok swojego dziecka. I co by się nie działo - zawsze jest tuż tuż, by przytulić, poradzić.
Poświęcając Jej notkę na moim blogu chciałabym, żeby ją przeczytała i wiedziała, jak bardzo Ją kocham.
Dziękuję, że jestem jaka jestem, Mamuś!
15 maj 2009
balkonowo.
Zrobiło się już na tyle ciepło, że na balkon wystawiam młode ukorzenione świeżo roślinki, domowe okazy, które chcę dopieścić ciepłymi promykami słoneczka...
Tutaj maleństwo, które szybko wypuściło piękne korzonki - oleander variegata.
Jeszcze troszkę i pojedziemy z mamą do Jucci po kwiaty do skrzynek wiszących i kilku stojących. Nie mogę się doczekać! Tymczasem to, vo już na balkonie rośnie wyciąga się w kierunku słońca i pięknie pozuje do zdjęć. Oxalis deppei, czyli popularny szczawik prześlicznie wygląda na tle białej ściany. Podobają mi się też przedmioty retro przemycone do wystroju balkonu
Jeszcze troszkę i balkon zazieleni się ostatecznie, a teraz cieszy mnie każdy kawałek zieleni, który na nim mam. Zioła są idealne na balkon południowy - świetnie wytrzymują wysokie temperatury a wymagają tylko obfitego podlewania. W tym roku posadziłyśmy sobie miniaturową szałwię i miętę. Na fotce szałwia.
Generalnie balkony w blokach są bardzo wąskie i mało ustawne, ale przy odrobinie wysiłku można naprawdę rewelacyjnie je ukwiecić i zazielenić, mając blisko kawałek własnego ogrodu.
PS. Czasem mam wrażenie, że piszę sama do siebie, bo żadnych znaków życia tu nie widać...
Tutaj maleństwo, które szybko wypuściło piękne korzonki - oleander variegata.
Jeszcze troszkę i pojedziemy z mamą do Jucci po kwiaty do skrzynek wiszących i kilku stojących. Nie mogę się doczekać! Tymczasem to, vo już na balkonie rośnie wyciąga się w kierunku słońca i pięknie pozuje do zdjęć. Oxalis deppei, czyli popularny szczawik prześlicznie wygląda na tle białej ściany. Podobają mi się też przedmioty retro przemycone do wystroju balkonu
Jeszcze troszkę i balkon zazieleni się ostatecznie, a teraz cieszy mnie każdy kawałek zieleni, który na nim mam. Zioła są idealne na balkon południowy - świetnie wytrzymują wysokie temperatury a wymagają tylko obfitego podlewania. W tym roku posadziłyśmy sobie miniaturową szałwię i miętę. Na fotce szałwia.
Generalnie balkony w blokach są bardzo wąskie i mało ustawne, ale przy odrobinie wysiłku można naprawdę rewelacyjnie je ukwiecić i zazielenić, mając blisko kawałek własnego ogrodu.
PS. Czasem mam wrażenie, że piszę sama do siebie, bo żadnych znaków życia tu nie widać...
6 maj 2009
pochwała szarości.
Ostatnio nieczęsto tu bywam. Przyszła wiosna, a moja kolekcja hoi pochłania mi cały pozostały czas, który mogę przeznaczyć na coś, na co mam ochotę. W ogóle rozpoczął się sezon iście kwiatkowy i generalnie we wszelkich kwiaciarniach / centrach ogrodniczych jestem co najmniej raz w tygodniu. Ale nie o tym chciałam... Fascynuje mnie ostatnio szarość. Wszystko chętnie bym pomalowała szarą farbą, później pociągnęła na biało i zrobiła mocne, konkretne przecierki. Póki co urządzam sobie polowania na różne cudeńka w tym kolorze i... kilka rzeczy już mam u siebie.
Ostatnio odwiedziliśmy działkę. Poszperałam sobie we wszelkich komórkach i znalazłam śliczną półeczkę w okropnym kolorze. Razem z Połówkiem będziemy ją odnawiać. Okropna olejna farba została już zeszlifowana, haczyki są już wykręcone i poleczka czeka na generalny remont. I tu prośba. Nigdy nie robiłam niczego takiego. Dziewczyny, jaką farbę wybrać? Nie chcę tej półeczki zniszczyć bo jest śliczna. Czytam Was na bieżąco ale nie zawsze pisze bo zwyczajnie nie mam siły po całym szalonym dniu. Teraz mam nadzieję na uspokojenie szaleństw i troszkę więcej czasu dla siebie i mojej wnętrzarskiej pasji.
Prawie miesiąc temu miałam imieniny i dostałam od Połówka rewelacyjny pojemnik na moją mieszankę dla hoi. Podoba mi się. Taki troszkę shabby chic.
Generalnie mam już wizję remontu w pokoju. Krem, fuksja i śliwka...
________________________________________
Dostałam od Kasandry wyróżnienie. Pięknie dziękuję i już wkrótce podam swoje nominacje.
Buziaki!
Subskrybuj:
Posty (Atom)