27 paź 2012

WYNIKI, nowości, zmiany.

Przede wszystkim chciałam Was przeprosić za opóźnienie z podaniem wyniku. Ostatnie 3 tygodnie spędziłam w Warszawie, w piątek wróciłam z zawodów, z Londynu. Potrzebowałam podładować trochę baterie, odpocząć, nacieszyć się obecnością J. Ale o tym wszystkim zaraz...

Otóż wnikliwie analizując Wasze propozycje postanowiłam obdarować łańcuchami:

szewczykana - za piękne zdjęcia we wspaniałym klimacie i danie, na które poproszę przepis!
Atka - za "studenckie" podejście do tematu, za poradzenie sobie z brakiem czegoś i umiejętność zastąpienia tego braku czymś innym (bieżnik z szarego papieru? uwielbiam!)
magdina - za kolację, na którą koniecznie chciałabym pójść.

Dziewczyny, proszę o kontakt na maila (jest podany z prawej strony bloga) w celu ustalenia szczegółów wysyłki. Z przyjemnością obdarowałabym wszystkich. Piszecie pięknie, sprawiacie, że już nie mogę doczekać się swojej kuchni i tych klimatycznych kolacji, które będę w niej przygotowywała. Dziękuję za udział w konkursie i zaglądajcie częściej. Już wkrótce znowu coś wymyślę!!!



A tymczasem... Po wygraniu polskich zawodów Barista of the Year 2012 przygotowywałam się do światowych zawodów, które co roku odbywają się w Londynie. Musiałam nauczyć się idealnej pracy zgodnej ze standardami (ocena techniczna), potrenować szybkość (jak największa ilość espresso zaparzonych w ciągu dwóch minut) i włączyć swoją kreatywność (drink kawowy, bezalkoholowy na bazie espresso). Nie było lekko, ale muszę przyznać, że organizacja zawodów była wyjątkowa i naprawdę idealna, a osiągnięty sukces zrekompensował wszelkie trudy. Zdobyłam nagrodę "The Best Speciality Drink of World 2012". Połączyłam solony karmel o bardzo brytyjskiej duszy, z bezą o typowo polskim smaku jabłek zerwanych prosto z drzewa. Całość idealnie dopełniało espresso z odrobiną mleka. Ta kombinacja była strzałem w dziesiątkę i udało mi się zaczarować sędziów. WYGRAŁAM! Jestem bardzo szczęśliwa, sukces pozwolił mi uwierzyć w swoje umiejętności no i w końcu mogę wrócić do blogowania. Mam nadzieję, że na dłużej.



Przed nami najmilsza (dla mnie na pewno) część remontu. Jedziemy zamówić meble do IKEI i myślę, że w ciągu dwóch, trzech tygodni moja wymarzona kuchnia powinna już znaleźć się w mieszkaniu. Mam miliard rzeczy, które chciałabym Wam pokazać. Liczę, że teraz znajdzie się na to czas. Cieszę się z powrotu do blogowania. Oby teraz było mnie tutaj więcej.
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka.

9 paź 2012

konkurs 10-24.10 / CBL by pretty pleasure.

Nastała chwila długo oczekiwana. Nie wiem jak z Wy, ale ja już nie mogłam się doczekać kiedy w końcu uda mi się usiąść nad konkursem dla Was. Zastanawiałam się, co takiego chciałabym się o Was dowiedzieć. Aranżacje? To typowe. Ulubiona książka? Nie pasuje. Wymyśliłam więc, że połączę moje dwie pasje - gotowanie i design - i zaproponuję Wam coś nietypowego.

Chciałabym żebyście zaaranżowali kolację. Z daniem pasującym do jednego z sześciu łańcuchów kolekcji CBL by pretty pleasure. Wasze zadanie polegać będzie na doborze dania, dodatków ( opis porcelany/ szkła/ tekstyliów itp. ) i łańcucha. A następnie opisanie tego w najbardziej plastyczny sposób i przekonanie mnie, że zestaw jest Wam niezbędny do stworzenia idealnego klimatu. Do wygrania są 3 dowolne zestawy z kolekcji CBL by pretty pleasure, składające się z 20kul. Czas trwania konkursu: 10-24.10.2012 godzina 24:00. Blogerów proszę o umieszczenie loga konkursu na swoich blogach.





Postarajcie się, bo mylę, że warto. Ja nie potrafiłabym już obejść się bez moich Cotton Ball Lights - są niesamowite, efekt jest nie do podrobienia.

Ja aktualnie urzęduję w Warszawie. Udało mi się wygrać Mistrzostwa Barista of the Year 2012 i 22 października lecę do Londynu na Mistrzostwa Świata. 3majcie za mnie kciuki!




Zapraszam do zgłaszania się do konkursu, 3 najciekawsze propozycje nagrodzę autorskimi zestawami.
Agnieszka