6 maj 2009

pochwała szarości.



Ostatnio nieczęsto tu bywam. Przyszła wiosna, a moja kolekcja hoi pochłania mi cały pozostały czas, który mogę przeznaczyć na coś, na co mam ochotę. W ogóle rozpoczął się sezon iście kwiatkowy i generalnie we wszelkich kwiaciarniach / centrach ogrodniczych jestem co najmniej raz w tygodniu. Ale nie o tym chciałam... Fascynuje mnie ostatnio szarość. Wszystko chętnie bym pomalowała szarą farbą, później pociągnęła na biało i zrobiła mocne, konkretne przecierki. Póki co urządzam sobie polowania na różne cudeńka w tym kolorze i... kilka rzeczy już mam u siebie.





Ostatnio odwiedziliśmy działkę. Poszperałam sobie we wszelkich komórkach i znalazłam śliczną półeczkę w okropnym kolorze. Razem z Połówkiem będziemy ją odnawiać. Okropna olejna farba została już zeszlifowana, haczyki są już wykręcone i poleczka czeka na generalny remont. I tu prośba. Nigdy nie robiłam niczego takiego. Dziewczyny, jaką farbę wybrać? Nie chcę tej półeczki zniszczyć bo jest śliczna. Czytam Was na bieżąco ale nie zawsze pisze bo zwyczajnie nie mam siły po całym szalonym dniu. Teraz mam nadzieję na uspokojenie szaleństw i troszkę więcej czasu dla siebie i mojej wnętrzarskiej pasji.
Prawie miesiąc temu miałam imieniny i dostałam od Połówka rewelacyjny pojemnik na moją mieszankę dla hoi. Podoba mi się. Taki troszkę shabby chic.



Generalnie mam już wizję remontu w pokoju. Krem, fuksja i śliwka...
________________________________________

Dostałam od Kasandry wyróżnienie. Pięknie dziękuję i już wkrótce podam swoje nominacje.



Buziaki!

3 komentarze:

  1. gratuluję!, stokrotki cudne, a pojemniki wrećż boskie, szczególnie ten z napisem rustique. A kremowy pojemnik - też taki mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pojemnik Rustique jest po przekwitniętych narcyzach z kwiaciarni obok domu mojego Połówka. Razem z narcyzami kosztował 48zł a po ich przekwitnięciu zapłaciłam za niego 13zł :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Beautiful plants and excellent photography, you would probably enjoy my daughters blog red felt flower (link on Hoya garden)

    Regards Roy

    OdpowiedzUsuń