20 maj 2013

oprócz błękitnego nieba...

... chciałoby się tam zaśpiewać "nic mi więcej nie potrzeba".

Trzeba przyznać, że takim leniem blogowym to ja dawno nie byłam. Tłumaczę się od razu, że wszystkie zobowiązania w pracy już właściwie poza mną, nie jeżdżę już od miasta do miasta, a od soboty... MAM URLOP! I teraz będę poświęcać czas na same przyjemności. Np. na blogowanie.


  Mój charakter wiecznej gaduły często daje o sobie znać. 1,5 roku temu zaczęła się nasza znajomość. Ja byłam w pracy, Ona wpadała na kawę. Dzień niczego nie zwiastował ale tym razem było inaczej niż zwykle. Nie mogłam przecież przemilczeć przepięknej książki, która leżała przed Nią na stole.  Zaczęłyśmy rozmawiać, obiecała, że zamówi mi taką samą. I zamówiła. A potem kolejne i kolejne. Kolejne były nie tylko książki, ale i rozmowy. O życiu, o marzeniach, o codzienności. Śmieję się, że jest dla mnie jak starsza siostra. Pochwali, ale i przystopuje. Cieszę się, że tak się stało, że się poznałyśmy. 




A jeśli chodzi o miniony weekend... Pojechałyśmy razem z Jej Siostrą i Kiką - sznaucerką - do Puszczy Noteckiej. Już w piątek - prosto po pracy. Szykowało się więc kilka dłuuugich, spokojnych dni. Piękne tereny znajdujące się jedynie godzinę drogi od Poznania, są cudownym miejscem na regenerację totalną. Zero internetu, zero zasięgu. Agata ma w Puszczy przesłodki domek. Z jednej strony łąka, z drugiej strony las... Świerszcze grają tak głośno, że aż dzwoni w uszach... Lepszego wejścia w zwolnione tempo nie mogłabym sobie wyobrazić. Spędziłyśmy tam cały weekend i wcale nie chciałam wracać. W niedzielę nie potrafiłam sobie znaleźć miejsca, bo z jednej strony chciałam wciąż leżeć, jeść placek z rabarbarem i czytać. Z drugiej jednak strony bardzo chciałam zrobić kilka zdjęć. Koniecznie na bloga. I na pamiątkę. Choć podobno mam tam często wracać. 


Zabrałam ze sobą moją POLKĘ. Ta torba jest spełnieniem marzeń. Znajduje zastosowanie we wszelkich sytuacjach. Tym razem przewiozłam w niej szyszki i sadzonki host, które wykopałam z Ogrodu Agaty. Polka potrafi!

Czekacie zapewne na spóźnione wyniki POLKOWEGO konkursu, zatem... Chciałabym też uroczyście ogłosić, że nową właścicielką POLKI w kolorze szarym zostaje...

gar grafika!!!

A 50% rabaty na zakupy na stronie MOIMIO otrzymują Agata i Ella!

Gratuluję i proszę o kontakt na mojego maila: agafleischer@gmail.com , przekażę Wam wszystkie szczegóły dotyczące zarówno wysyłki wygranej torby, jak i sposobu użycia kodu rabatowego.


W czwartek zniknę Wam na tydzień, pojutrze powiem dlaczego. Tymczasem znikam robić wielkie pranie i listę zakupów na jutro. No i odliczam dni do czwartku!

Trzymajcie się cieplutko,
Agnieszka

11 komentarzy:

  1. Cudowny dom.Przepiękny klimat-jestem pod ogromnym wrażeniem.Zostaję na dłużej,a w wolnym czasie zapraszam do Dobrych Czasów.Pozdrawiam Jola

    OdpowiedzUsuń
  2. wow! cóż za fantastyczne miejsce i ten klimat!!! szparagi widzę mmm:))) studnia, kuchenka, to drewno! ale mi się podoba:))) cieszę się, że będziesz z nami teraz częściej. dobrego tygodnia! i dużo dużo wypoczynku:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny klimatyczny dom...zazdroszczę takiego wypoczynku :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Aga, dom prezentuje się świetnie. Z klimatem.
    Drewniane okiennice - rewelacja.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ Ci zazdroszczę! I urlopu i wypoczynku w takim pięknym otoczeniu! A zwyciężczyniom gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny dom, w takich miejscach nic nie potrzeba:) Dziękuję za zabawę i życzę udanego wypoczynku:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Puszcza Notecka to oaza spokoju:) Nasza stara chata tam się znajduje:)
    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny dom, piękne miejsce. Aż chce się więcej.....Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. gratuluję dziewczynom,
    a domek jest przepiękny...
    pozdrawiam,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne zdjęcia, ach piekarnik marzenie :). Chociaż jestem z pod Poznania, jeszcze tam nie dotarłam, a widzę, że warto się skusić na taką wycieczkę. Pozdrawiam Ula

    OdpowiedzUsuń