15 sie 2014

kay bojesen.

Kiedy w połowie lipca pojawiły się u mnie Dziewczyny na BGP zadałam pytanie, co kupiłyby sobie z przedmiotów uznawanych za designerskie, gdyby nie musiały myśleć o ich cenie. Kiedy przyszła moja kolej na wyznanie, bez zastanowienia powiedziałam: drewniana małpka Bojesen'a. Uznałam, że to tak odległa przyszłość i na tyle kosztowny gadżet, że spełnienie tego marzenia nie pójdzie tym razem tak gładko. Zdarza mi się, że kiedy o czymś pomyślę, trafiam na to i już nie puszczam. Jednak małpka była poza zasięgiem.
Aż do poniedziałku.































Moi Rodzice wrócili z tygodniowego wypadu na Bornholm. Kiedy Mama zobaczyła w jednym ze sklepów na wyspie małpkę, powiedziała Tacie, że chciałaby ją kupić. Tata pokiwał ze zrozumieniem głową i powiedział: "Kup!" Niesamowici są, prawda? Mama chciałaby, żeby małpka przypominała mi wyjątkowy czas. I na pewno będzie!
W poniedziałek małpeczka zamieszkała u nas. Przenoszę ją z miejsca na miejsce, pamiętając o tym, żeby była wysoko. Figulina łypie na nią z daleka i tylko czeka, kiedy będzie w zasięgu jej łapek i zębów.


































Oczywiście zawsze trzeba mieć marzenia i to nie tak, że teraz już o niczym nie marzę, o nie! Kolejny punkt na mojej liście MUST HAVE to biały Plastic Armchair Eamsów na drewnianych nóżkach. Na szczęście mieszkanie mamy spore, więc miejsce na taki mebel zdecydowanie mamy.
































A Wy? Co byście chcieli przynieść do swoich domów, gdyby cena nie grała roli? Jakie jest Wasze designerskie marzenie, ale taki jedno naj naj?

Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka.

24 komentarze:

  1. Coś czuję, że niedługo i Eames będzie Twój. Mnie się też marzy, obok Tripp Trappa i Kitchen Aida (którego już masz od dawna :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki miły prezent! Aż trudno uwierzyć, że drewnianą małpkę, którą zna dzisiaj cały świat Kay Bojesen zaprojektował aż 63 lata temu! Piękna, ponadczasowa dekoracja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna, nie miałam pojęcia, ze takie cudo istnieje! Ja bym chętnie jakiś zapomniany mały pałacyk posiadła, jako taki nieduży gadżet .. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna jest ta małpka, cudowny prezent! Mi się podoba od dawna sofa Togo, ale do tego koniecznie mały domek z ogrodem :) Życzę szybkiego spełnienia kolejnego marzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziewczyno , trzeba Ci dziecka ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cyba chodziło o to że "wtedy nie będziesz się pierdołami zajmować", tak myślą typowe matki polki. A ja też jestem mamą prawie dwuletniej dziewczynki i uwielbiam piękno i dobrze urządzone mieszkania. Z pomysłem, z planem z projektem. Matka polka tez może otaczać się pięknem i cenić dobry design! A nie być tylko skończoną nudziarą: dziecko + seriale. Tak, seriale są zdecydowanie w tym kraju akceptowalne... Tym WARTO się zajmować. Dobrym wzornictwem nie! A fe! To przecież zbytek i takie puste... haha :) Pozdrawiam Aśka

      Usuń
    2. haha to się ubawiłam ;)

      Usuń
    3. Aska , jestem matka doroslej corki , nie dwuletniej jak ty . A co ja mialam na mysli to ja wiem i nikt inny , w y l u z u j ......

      Usuń
    4. To może się podzielisz swoimi przemyśleniami? :)

      Usuń
    5. Nie chce zaogniac dyskusji skoro jestes przy nadziei . Napewno nie mialam na mysli slowa ''pierdoly'' , to czyjas opinie , z ktora ktos sie zdradzil .
      Zycze Ci spokojnego oczekiwania ))))) .

      Usuń
    6. Ale ja w takim razie jestem bardzo ciekawa Twojej opinii, mamo dorosłej córki. Napisz co miałaś na myśli, bom ciekawa. Pozdrawiam Aśka

      Usuń
  6. jakie to ważne mieć obok ludzi, którzy rozumieją nasze pasje :))
    moim wielkim marzeniem jest szary pled w gwiazdki od ib laursen i kitchen aid aqua sky :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No widzisz :) doczekałaś się :):):) Wspaniały moment na wręczenie takiego prezentu :*
    buziak

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie krzesełka to też moje marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. kurcze, pasuje do Twojego domu jak ulał. U mnie chyba nie prezentowałaby się tak pięknie. A krzesło na pewno też wkrótce padnie twoim łupem. Polecam bo to jedno z najwygodniejszych krzeseł na jakich siedziałam :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. A wczoraj czytałam artykuł o tych niezwykłych zabawkach w Elle Decoration! :)
    Cudownie, że Twoje marzenie się spełniło! Życzę spełnienia kolejnych :)
    Małpka jest urocza i też mi się marzy :D

    OdpowiedzUsuń
  11. no proszę! Kolejne marzenie spełnione...pora na krzesełko! moim marzeniem było krzesełko tripp trapp STOKKE dla dzieci...i kupiłam je...za 25 zł!!!!! na giełdzie staroci :) lekką ręką zaoszczędziłam jakieś 974 zł :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Faktycznie małpka idealnie pasuje do Twoich wnętrz, cudna jest! Mnie w tym momencie przychodzą do głowy takie kuchenne klasyki jak miętowa retro lodówka Smeg albo Kitchen Aid w jasnoturkusowym kolorze. Ale teraz i tak nie miałabym ich gdzie postawić, za to w nowym lokum... kto wie? Krzesła Eamesów też podobają mi się od dawna, ale teraz jeszcze nie mam koncepcji gdzie by takie mogło u mnie stać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie się marzy lampka miffy do pokoju moich dziewczyn...może powinnam powiedzieć rodzicom ;-) śliczna malpka, gest rodziców niezapomniany.

    OdpowiedzUsuń
  14. Aga super, że marzenie spełnione! piękna jest <3
    przekochanych masz rodziców... :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale zazdroszczę! Jak byłam w Sztokholmie, baaardzo chciałam ja kupić. Niestety była za droga. :(

    OdpowiedzUsuń