WYNIKI!
Mana'o Nani postanowiło podarować moim czytelnikom... DWA misie! Jednego misia wygrać można zatem tu, a drugiego na Instagramie!
Zgodnie z życzeniem, beżowego misia Mana'o Nani otrzymuje... Julia Łach! Zapraszam do kontaktu poprzez maila agafleischer@gmail.com i dziękuję Wszystkim za wspólną zabawę!
__________________________________________________
Pierwszy raz zobaczyłam je kiedy T. był jeszcze w moim brzuchu. Rozczuliły mnie - śmieszne, wyszywane pysie, magnesy w łapkach pozwalające przyczepić je właściwie w dowolnym miejscu,.. Misie "Travel Buddies" stworzone przez... Patrycję i Karola z polskiej firmy Mana'o Nani tak naprawdę jednak skradły moje serce dopiero, gdy do nas przyjechały.
Mój Synek jest jeszcze malutki, więc wszelkie dziecięce gadżety, które do nas przyjeżdżają, rozpakowuję ja. Ach, co to była za przyjemność! GE-NIAL-NE opracowanie graficzne opakowań sprawiło, że w sumie szkoda było mi wyciągać misie z kartoników! Każdy Travel Buddy pakowany jest ręcznie. Ma nadawane imię, dostaje zawieszkę i opakowywany jest w ozdobny papier. Dawno nic nie sprawiło mi takiej radości, jak oglądanie rysunków i zabawnych opisów.
Muszę Wam przyznać, że trochę mam obsesję na puknie ładnych opakowań. Te najładniejsze zostawiam i... zdobią regał w pokoju T. Cieszę się tą ograniczoną do kilku kolorów paletą barw, bo zapewne już niedługo pojawią się w tym miejscu kolorowe auta i inne zabawki Chłopca. Na moim Instagramie rozgorzała dyskusja o tym, że taki wygląd pokoju jest niemożliwy przy nieco starszym, niż mój Synek, dziecku. Być może. Uważam jednak, że dzieciństwo ma swoje prawa i wcale nie zamierzam unikać koloru. Przecież nadal mogę porządkować przestrzeń do zdjęć tak, jak robiłam to do tej pory. A jeśli otaczać będę Chłopca produktami dobrej jakości, to mam nadzieję, że "czym skorupka za młodu nasiąknie"... itd.
Te misie właśnie takie są - chciałabym, żeby towarzyszyły Chłopcu zarówno podczas zabawy, podróży, jak i we śnie. Są urocze, fajnie wykonane i w 100% przekonały mnie do siebie.
Mam dla Was niespodziankę - razem z Mana'o Nani postanowiliśmy, że jednego, dowolnie wybranego Travel Buddy podarujemy Wam.
Jeśli chcecie wziąć udział w konkursie - zajrzyjcie na mój Instagram, bądź zostawcie komentarz tutaj na blogu, którego z misiów chcielibyście wygrać.
Konkurs trwa do 31.08 do 24:00. Wyniki podam po naszym powrocie z wakacji.
Pozdrawiam Was bardzo słonecznie,
Agnieszka.
ten beżowy jest piękny <3
OdpowiedzUsuńA nam podoba się biała śnieżynka :)
OdpowiedzUsuńNam najbardziej podoba się choco :)
OdpowiedzUsuńNie rozumiem dlaczego pokój jest mało dziecinny, chłopięcy? Bo nie jest pstrokaty, są w nim stonowane kolory? Jak dla mnie jest pięknie :) Uwielbiam dobór kolorystyczny, dodatki, akcesoria, zabawki. Wszystko cieszy oko :) A Chłopiec kiedyś i tak sam zadecyduje jaka zabawka będzie jego ulubioną i jak będzie wyglądał jego pokój :) Chętnie przygarnę brązowego Misia :):)
OdpowiedzUsuńBiały miś polarny:)
OdpowiedzUsuńczarny rozbójnik <3
OdpowiedzUsuńJa chce dla siebie czarnego :D)))
OdpowiedzUsuńZdecydowanie - biały - przeeeesłodki! :)
OdpowiedzUsuńChętnie przytulilibyśmy każdego misia, ale Bialutkiego czyścioszka w szczególności!
OdpowiedzUsuńCudowne - zakochałam się! Ten brązowy wpadł mi w oko, tym bardziej że wkrótce będę miała go komu podarować :) Dzięki za tę możliwość. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBrązowy jest cudowny, taka podróżna wersja pluszowego misia, co wszędzie się zmieści i nikomu nie będzie wadzić, bo to, że każde dziecko musi mieć misia to oczywiste:) Życie bez misiaków byłoby nudne, tylko one mają niesamowita moc pocieszania, wyciszania i odstraszania dziecięcych lęków:) Pozdrawiam i życzę udanych wakacji
OdpowiedzUsuńMój Tedi to chyba taki pomiędzy- nie anioł, nie diabeł, dlatego brązowy byłby idealny :)
OdpowiedzUsuńAnia Budzich
Świetne misiaki :) ja do dziś uwielbiam rozmaite miśki.
OdpowiedzUsuńCo do gustów dzieci..... z chłopakami jest zdecydowanie łatwiej..... mówię ci .... :-p
Wybieram czarnego roztrzepańca - idealny towarzysz dla mojego synka :)
OdpowiedzUsuńO jej! Śliczne 😊 Poproszę brązowego Misia Zdzisia na Bartusiowy kaloryfer 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania Stefaniak
Biały - od razu wpadł mi w oko. Jest rewelacyjny! Pozdrawiam, Natka
OdpowiedzUsuńBezowego :) <3
OdpowiedzUsuńKażdy boski! Genialny! Och i Ach. Zapytałam Mai który, pokazała beżowy. Beżowego musimy mieć! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pokazałam mojemu Synkowi te piękne misie i bez namysłu wskazał beżowego :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Beżowy jest piękny i bardzo chętnie byśmy go z córcią przygarnęły. :-)
OdpowiedzUsuńBezowego :) <3
OdpowiedzUsuńmoje serce skradł brązowy, choć wszystkie sa słodkie, a ten czarny ma taki szalony wyraz pyszczka, że od razu kojarzy mi się z moim szalonym synkiem :)
OdpowiedzUsuńCzarny miś
OdpowiedzUsuńbeata3094@interia.pl
Ja bym z chęcią przygarnęła brązowego dla mojego Młodego. Niech ma misiaka mój mały rozrabiaka :)
OdpowiedzUsuńWasz pokój jest piękny! Moim faworytem jest brązowy misiaczek. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń(agahynio@interia.pl)
Swietny pomysl z tymi magnesami! Miski na kaloryferze, czy wentylatorze? Teraz zaden problem :))) Dla mojej brzuszkowej dziewczynki wybralabym bielutkiego, choc wszystkie sa super! Udanych wakacji!
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl z tymi magnesami! Miski na kaloryferze, czy wentylatorze? Teraz zaden problem :))) Dla mojej brzuszkowej dziewczynki wybralabym bielutkiego, choc wszystkie sa super! Udanych wakacji!
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko mnie zachwycił brunatny niedźwiadek :)
OdpowiedzUsuńMisie urocze, wszystkie - bez wyjątku :)
Staranność z jaką są pakowane i przesyłane zasługuje na ogromne brawa. Sama chętnie rozpakowałabym taki piękny prezent :)
Biała śnieżynka. Zdecydowanie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas: bandaolafa.blogspot.com
Pozdrawiam, Monika
Moja córka zakochała się w białym. Pudełka genialne!
OdpowiedzUsuńbiały biały :) ahhh
OdpowiedzUsuńbeżowy jest the best ;-)
OdpowiedzUsuńAle cudne stworzenia! Wybieram czarnego stwora dla mojej ukochanej chrześnicy, 8 dni młodszej od Twojego Chłopca. : )
OdpowiedzUsuńCzuję, że naszemu listopadowemu chłopczykowi spodoba się ten Choco misio (ania.mateusiak@gmail.com)
OdpowiedzUsuńA pokój waszego chłopca zdecydowanie w naszym guście.
Fajne miśki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńooo mamy i tą samą genialną matę skip hoop!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
Chciałabym przygarnąć białego słodziaka:) Myślę, że spodoba się mojej małej M, która ma zamiar przyjść na świat na początku września:-) Martyna :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się czarny, bo ma coś w tym uśmiechu i zębach :)
OdpowiedzUsuńKG
Zabawne i ciekawe :) Bardzo ładne
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym wygrać białego misia dla mojej 10. Miesięcznej Zuzanki. Nie wiem czym mogę przekonać by to zuzia tulila ślicznego białego misia może tym ze nie ma swojego ulubionego i nie ma swojego pokoiku może kiedyś będzie miała swój pokój ale misia może juz niedługo jeśli wygramy ten konkurs :-) pozdrawiamy serdecznie gierczakewelina@ wp.pl
OdpowiedzUsuńA mi najbardziej podoba sie czarny mis , bo nie jest taki slodki i grzeczny jak pozostale... ale szalony i nieobliczalny a przy tym ciekawski i przyjazny dziecku... pozdrawiam wraz z synkiem ktory chetnie zaopiekuje sie czarnym misiem
OdpowiedzUsuńCzarny węgielek! :)
OdpowiedzUsuńHelenka jeszcze u mnie w brzuchu, ale zakładam że będzie miała gust po mamusi ;) Z uśmiechem przyjmiemy pod swój dach BRUNATNEGO MISIA.
OdpowiedzUsuńAga, pokój gwiezdnego chłopca jest przepiękny. Nie rozumiem zarzutów o jego nie-dziecinność. Czy pokój bez postaci "na licencji" ferii kolorów od sasa do lasa to już nie pokój dla dziecka? A może chodzi o to, że wyłamuje się z wszechobecnej "bieli z kroplą mięty"? :P Pokój T. jest pełen dziecięcych gadżetów i zabawek. Chyba oczywiste, że to właśnie najlepiej świadczy o tym, że to pokój dziecięcy. :)
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o misie, to mnie urzekł Choco. Oglądałam kiedyś te misie, ale był to czas, kiedy dosłownie zasypano nas różnej jakości maskotkami (jakbyś się zastanawiała jaki jest najlepszy prezent na 1 urodziny dla dziewczynki, to maskotka niekoniecznie, choć wiele osób tak sądzi :P ), więc już nie dokładałam następnej i zapomniałam o miśku.
A ja mam jeszcze pytanie z innej beczki: gdzie kupiłaś ten piekny wentylator?
P.S Udanych wakacji! Wakacje z dzieckiem to zupełnie inny wymiar podróżowania / odpoczywania. :)
OdpowiedzUsuńMoje serce skradł misio brązowy, jednak wolę go w wersji uśmiechniętej :)
OdpowiedzUsuńBeżowy smutas dla mojej Łucji. Poznań pozdrawia Poznań ;)
OdpowiedzUsuńTen czarny jest mega fajny!
OdpowiedzUsuńNie wiem jaki spodobałby się mojemu synkowi ale mi podoba się najbardziej biały:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMisie misiami (zwłaszcza ten biały jest uroczy), ale jestem tu pierwszy raz i jestem zachwycona aranżacją pokoju dziecięcego. Proste, funkcjonalne meble, stonowane i dobrze skomponowane kolory (jest i mój ulubiony szary), zero przesady i infantylności. Kto powiedział, że pokój dla dziecka musi epatować słitaśną atmosferą? Jestem jak najbardziej za bardziej dorosłą, uniwersalną aranżacją, Moim zdaniem zabawki i rysunki dziecka są najlepszymi dekoracjami :) Szalenie podoba mi się regalik, uwielbiam takie proste konstrukcje. Zresztą, cały pokój zrobił na mnie dobre wrażenie – pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńStach oszalałby na punkcie czarnego straszaka! ;)
OdpowiedzUsuńJaki śliczny pokój. Takich miśków jeszcze nie widziałam ale rzeczywiście są pocieszne.
OdpowiedzUsuńNo misio beżowy byłby dla nas bombowy :P Designerski gadżet, nie wiem czy bardziej dla mnie czy dla Zośki, hehe.
OdpowiedzUsuńOjej cudowne misie :) ale od razu w oko wpadł mi Biały :) Ostatni pokój stoi jeszcze pusty, nic w nim nie ma, nikogo jeszcze w nim nie ma... trzeba pomalować ściany i zrobić podłogę ale na pewno misiaczek miałby już tam swoje miejsce i grzecznie czekałby na kogoś kto jest już bardzo blisko i tylko czeka na swoją kolej... ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie misie piękne, ale czarny skradł moje serce :) a pokój oczywiście cudowny, nietuzinkowy :) (mój e-mail gdybym wygrała :)))) 19nelka88@wp.pl )
OdpowiedzUsuńJa przygarnę czarnego rozbójnika <3
OdpowiedzUsuńZostawiając komentarz pod postem w dn. 10 sierpnia miałam w brzuchu Helenkę, dzisiaj okazuje się - ku naszemu zaskoczeniu - że mości się tam synuś! Bruno będzie jak na rasowego misia przystało zatem już ostatni raz, tym razem z Brunkiem w brzuchu uśmiechamy się o brunatnego misia :)
OdpowiedzUsuńZapisuje się na czarnego! Jeszcze mam pytanie : skąd jest dywan szaro czarno żółty w kola? Lecmonia@wp.pl
OdpowiedzUsuńZ chęcią przygarnę cudnego, czarnego potwora - będzie idealny dla mojego ukochanego chrześniaka :)
OdpowiedzUsuńmartabudzinska@o2.pl
Brązowy jest cudny!
OdpowiedzUsuńBeżowy i biały są piękne :)
OdpowiedzUsuńBiały! :)
OdpowiedzUsuń"Tata Niedźwiedź zapytał: - Synu, czy wiesz, jaki jest najlepszy sposób na udany dzień? Niedźwiadek uśmiechnął się od ucha do ucha. - Wiem. Stoczenie się fikołkami z naszej górki! Tata Niedźwiedź podniósł go wysoko. - Ha, ha, ha! Tak, to rzeczywiście pomaga. Ale naprawdę najlepsze jest mocne przytulenie się do kogoś." Gdyby brązowy miś trafił do naszego Małego Misia tulilibyśmy go bez ustanku: w domu, na spacerze, w podróży, w radości, w smutku, w mieście, na wsi, gdy świeci słońce i gdy pada deszcz... bo to naprawdę działa!
OdpowiedzUsuńcontr4ire@gmail.com
Wyglądają uroczo :)
OdpowiedzUsuń