Ostatnio nie mam za bardzo weny na blogowanie. W domu trwa wielki remont łazienki, który skutecznie paraliżuje normalne funkcjonowanie. Przyznać muszę, że łazienka wygląda bajecznie - chcę, aby była już skończona, bo marzy mi się jakaś łazienkowa sesja. Na dworze straszna szarówa, zimno i nieprzyjemne. Dziś udało mi się złapać kilka promieni jesiennego słońca i zrobić zdjęć przedmiotów, które udało mi się ostatnio upolować. Na szwedzkich blogach widziałam prześliczne emaliowane foremki do babeczek. Bardzo mi się spodobały, więc kiedy znalazłam takie w jednym z poznańskich centrów handlowych, moja radość nie miała granic. Upolowałam też komplecik czterech ceramicznych białych koron. Właściwie nie potrzebuję aż tylu, więc muszę zastanowić się, co z nimi zrobić.
Guziki znalezione w niciaku babci idealnie komponują mi się z delikatnymi przedmiotami z "duszą".
Spotkała mnie też niesamowita niespodzianka - Ania przysłała mi robione przez siebie, wypełnione lawendą serduszko. Jest cudowne, niesamowicie pachnie i zdobi już mój pokój. Dziękuję Ci Kochana - sprawiłaś mi tym masę przyjemności ( że nie wspomnę, o cudownym "opakowaniu" serduszka, które powaliło mnie na kolana... )! Bardzo Ci jestem wdzięczna, dziękuję!
Mam nadzieję, że szybko nadrobię blogowe zaległości - stęskniłam się za Wami.
Buziaki,
Agnieszka
napewno cos wymyslisz,moze w nowej lazience znajdziesz dla nich miejsce :-)
OdpowiedzUsuńWarto było poczekać aż zbierzesz siły:) a guziki fajna sprawa; lubię sposób, w jaki komponujesz swoje zdjęcia, pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwościa na sesję łazienkowa < ciekawośc sięga zenitu> pozdrawiam gorąca i zyczę wielu ciekawych ,, zdobyczy sklepowych,,
OdpowiedzUsuńTe foremki i mnie urzekły, przepiekne są, gratuluje znaleziska, a serducho bajeczne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Zdradz, które to centrum sprzedaje takie cudne foremki:P
OdpowiedzUsuńNabytki prześliczne:)
Prezent również:)
Pokaż choć kawałek łazienki:P
Pozdrawiam
Nie mogę się doczekać Twojej nowej łazienki :))) A zakupy cudne :) i foremki i korona i butelka,.. śliczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Tak, tak, zdradź gdzie w Poznaniu można nabyć takie piękne foremki. Właśnie się tam na weekend wybieram.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marta
Dziewczyny, łazienkę pokażę na pewno, bo już czuję, że będzie wspaniała :)
OdpowiedzUsuńA foremeczki ze sklepu Retro w Starym Browarze. On jest w tym takim przejściu ze starej do nowej części. :)
Nowe nabytki ,urocze ,a korony-zawieszki podbiły moje serce . Szkoda ,że do Poznania nie wybieram się w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Z częścią koron zawieszek zamierzam się pożegnać... ;)
OdpowiedzUsuńKorony rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńSliczne te twoje nowe nabytki...serduszko bardzo slodkie a zapach dotarl az tutaj..
OdpowiedzUsuńtrzymaj sie ciepluko ...juz niedlugo bedzie gotowa twoja nowa lazienka, a uciazliwe chwile zamienia sie w pyl i szybko odleca...
Pozdrawiam
Magdalena/Color Sepia
Śliczne nowe nabytki.Foremki i korona po prostu rewelacyjne.Jak bedziesz się żegnac z koronami to pomyśl o mnie,,...)))
OdpowiedzUsuńI koniecznie pokaż łazienkę.
Pozdrawiam
Ceramiczne foremki są świetne, pierwszy raz takie widzę i już też na nie zachorowałam :)
OdpowiedzUsuńciekawe w którym centrum handlowym je wypatrzyłaś :P hihi.. piękne serduszko, a i guziki mogą się przydać :) Buźka
OdpowiedzUsuńAmaleno - odpowiedź jest ciut powyżej Twojego komentarza ;-)
OdpowiedzUsuńAguś biel też lubi?... :) Mnie zawsze zachwyca, ile biel potrafi mieć odcieni. A i swoje nader liczne guziki też ostatnio przywiozłam z domu rodzinnego ;-) Wypadałoby je wykorzystać w roli modeli i modelek :D
Nabytki foremkowo-koronne nader udane, może i ja popędzę na przykład Phi Phi, żeby zarobiła na wymiankę? ;-) :) :)
Uściski w niespodziewanych promieniach słońca!
Foremki piękne, kucharka ze mnie kiepska, więc wykorzystałabym je na...świeczniki.
OdpowiedzUsuńPięknie skomponowane zdjęcia.
Pozdrawiam
foremki są przecudne, właśnie zobaczyłam je na pchlim i tu przyszłam coby dopytać się skąd takie można wziąć i... buuu, do Poznania mam za daleko :(
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, bo bardzo mi się spodobały...
pozdrawiam