8 lut 2012

bliźniaki.

No może nie do końca, bo każdy z nich jest tak naprawdę inny - mają różne zarysowania, są trochę nierówne i tak naprawdę różnią się od siebie.
Pamiętacie mój post o designie dotyczący krzeseł? Otóż firma Tolix, która produkuje tak zachwycające mnie krzesła i fotele robi także stołki. Oglądałam i wzdychałam do owych licząc, że kiedyś MOŻE trafię na coś choć odrobinę przypominające owe metalowe marzenia.
Nie wiedziałam nawet jak blisko spełnienia tych marzeń jestem. Okazało się, że w pewnym miejscu takie loftowe cuda stały ponad 2 lata i... nikt ich nie chciał. Gdybym przypadkiem nie zwróciła na jednego z bliźniaków uwagi zapewne spędziłyby tam kolejne lata. Kiedy tam pojechałam, Pani która była poinformowana, że je kupię, ze zdziwieniem i wielkimi oczami zapytała: "A czy Pani wie, JAK one wyglądają???" Owszem, wiedziałam i dokładnie takie "złomki" chciałam zabrać ze sobą do domu. I oto są - szanowni Państwo, WŁAŚNIE TAK spełniają się marzenia:









I jak?
Ja wciąż nie mogę uwierzyć, że stoją w moim pokoju.

Pozdrawiam,
Agnieszka.

19 komentarzy:

  1. No nie .... a są może jeszcze?????
    Prze-u-ro-cze!!!!!

    Uściski :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, jakby były to już by nie było. ;) Widziałam jeden, a dopiero potem okazało się, że ma bliźniaka, więc oczywiście zabrałam obydwa do domu. :)

      Usuń
    2. Nie no.... myślałam, że może ktoś w końcu wpadł na pomysł sprzedaży... nawet złomków ;-)

      Usuń
  2. ale są fajne ;)) i te rysy dodają im tylko charakteru :))
    cieszę się razem z Tobą :)
    pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne są!!! Love złomki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no tak, marzenia się spełniają:) może i ja powinnam jakoś głośniej mówić o swoich :)))
    stołki są naprawdę super!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze takich nie widzialam, urocze sa:)

    OdpowiedzUsuń
  6. O jaaaa!! A ja też na takie choruję od dawna, tyle że cena oryginałów skutecznie studzi moje zapały:)

    OdpowiedzUsuń
  7. takie "złomki" bosko wyglądają połączone z prostotą :):) Gratuluję perełek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. są świetne, ale znając mnie pewnie zaraz przemalowałabym na biało :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To trzeba było się targować, jak się tak dziwili! Trzeba było popsioczyć, że podrapane, że drugi jakis inny, że tak naprawdę to ci aż tak nie zależy. Może by obnizyli cenę, abyś tylko to zabrała od nich jak najszybciej. Ja tak kupiłam wymarzoną torebkę i buty, haha - z duuużym rabatem, żeby już tylko mieć mnie z głowy.
    Koniecznie pamiętaj na drugi raz.

    OdpowiedzUsuń
  10. ihihihii i ja tez bym takie chętnie przygarnęła bo ceny nowych są zaporowe :( zazdroszczę i już ihihihi

    OdpowiedzUsuń
  11. wow!!!!! świetne są. zazdroszczę :) Czy ta Pani nie ma jeszcze na zbyciu choć jednego?

    OdpowiedzUsuń
  12. PRZECUDNE są!
    A mnie najbardziej właśnie takie zakupy cieszą- kiedy wszyscy dookoła się rozglądają i pukają w czoło- czy przypadkiem nie zwariowałam ahaha bo KTO to kupuje? ;)

    Cudne! Cieszę się że udało się spełnić marzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne !!! a przy tych szarościach na ścianach , to już w ogóle ŁAŁ ! :) Gratuluję jednego marzenia " do przodu " :>
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. oooo! a gdzie ta zdziwiona pani od stołków??? jestem pod wrażeniem - Ty zazdrościsz mi koszy a ja Tobie tych znalezisk!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń