Nazbierało mi się trochę tych wnętrzarskich gadżetów. Miałabym co wstawić do kuchni... gdybym ją miała. Postanowiłam spakować i zawieźć wszystkie te przedmioty do mieszkanka, bo stojąc na biurku tylko się kurzyły i wprowadzały niepotrzebne poczucie bałaganu. Pokój mam mały i kuchenne dodatki dość mocno go zagracały. Wygrane w Edukatorze Stylu sztućce i kupione za bon do IKEI, który J. dostał w prezencie od współpracowników, talerze i miski idealnie do siebie pasują. Czekam, czekam, czekam i doczekać się nie mogę, kiedy w końcu "tam" będzie dla mnie "tu, w domu".
23go lipca zaczyna się cyklinowanie podłogi. Mam nadzieję, że ten krok będzie dużym w stronę zamieszkania w tym wymarzonym miejscu.
Pozdrawiam z mojego auta - miejski internet i nowy laptop to połączenie idealne.
Agnieszka
oj tym postem przypomniałaś mi jak ja przez lata zbierałam swoje kuchenne przydasie abym później mogła je u siebie w domu poustawiać :)
OdpowiedzUsuńi ani się spostrzegłam a minęło juz 9 lat odkąd mieszkam w swoim domu :)
Pojemnik na czosnek rządzi:)
OdpowiedzUsuńprzepiękny komplecik! puszeczka czosnkowa rzezywiscie wiedzie prym:)
OdpowiedzUsuńGadzeciki a szczegolnie puszki super:) a ta do czosnku wymiata:)
OdpowiedzUsuńŚliczne są te kuchenne gadżety! to będzie kuchnia - marzenie! Życzę, żeby była jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńAga, tak się zaczytałam u Ciebie, że nie wiem, jak pójdę spać. Fajnie piszesz i czyta się świetnie. Gadżety z ostatniego posta są super. Oj, zwędziłabym kilka sztuk. Może byś nie zauwazyła... Buziole:-)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to się doczekać ... im dłużej się czeka tym bardziej cieszy . Życzę Ci abyśmy mogli oglądać te cuda już na swoich miejscach
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDroga Agutko!
OdpowiedzUsuńPiękne masz te kuchenne dodatki i wiem też co znaczą małe powierzchnie do zagospodarowania,ale tak jak Ty wczoraj,tak ja dzisiaj chciałabym skierować do Ciebie pytanie gdzie można nabyć takie porcelanowe " deski " do krojenia,ponieważ ja bezskutecznie od kilku miesięcy takich poszukuję, a są moim marzeniem do spełnienia w kuchennym światku.
Będę wdzięczna za podpowiedź.
Pozdrawiam,
Basia
ale piękne wszystko!:)
OdpowiedzUsuńsuper:)
zobaczysz jak będzie wspaniale jak wszystko poukładasz we własnej kuchni! życzę Tobie jak najlepiej:)
a widziałaś taką sówkę?:)
http://www.zpotrzebypiekna.com/nowosci-1/wazon-ceramiczny-w-postaci-sowki.html
właśnie ją znalazłam:)
buziaki
dobrze znam to oczekiwanie i siedzenie na walizkach:) rok temu przeżywałam to samo. Mam nadzieję, że ten czas szybko Ci minie. A na pewno minie przyjemnie skoro spędzasz go na pakowaniu takich cudownych skarbów:)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka
piękne, ale chyba to juź niedlugo skoro cyklinujecie?:) trzymam kciuki, my zaczynamy naszą przygodę z remonetem w poniedziałek!
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś te szklane pojemniki z 1 i szczególnie 2 zdjęcia? :))
OdpowiedzUsuńWitaj, słoje zdobyczne - od znajomych, z kawiarni, jeden od Mamy mojego J. :)
Usuńrzeczy całkowicie w moim guście, jakby Ci ich jednak za dużo było, to wiesz... ;)))
OdpowiedzUsuń