23 paź 2015

biblioteka małego człowieka.

Kiedy w Rodzinie pojawia się Mały Człowiek zazwyczaj jest tak, że wszyscy wariują na jego punkcie. Babcie i dziadkowie, ciocie i wujkowie... z rodzicami na czele. Przy okazji odwiedzin z reguły przynoszą różne prezenty - mniejsze i większe zabawki, ubranka... Tak też jest u nas. Chłopiec ma już naprawdę sporo zabawek, a przecież jest jeszcze malutki i naprawdę nie potrzebuje kolejnych - po prostu ich nie wykorzysta.

Na Święta czekają już w szafie cudne, drewniane zabawki Janod i Oops! (prezentownik dla Malucha na pewno się na blogu pojawi!), ubranka mamy w zapasie, więc po co kupować kolejne?

Postanowiłam, że poproszę całą naszą Rodzinę o niekupowanie Chłopcu zabawek. Ma ich dość. Pomyślałam, że fajnie byłoby tworzyć małą, dziecięcą biblioteczkę. Zbiór wartych posiadania książek nie tylko dla niemowląt. Przecież dzieci dorastają, więc T. do książek także dorośnie!



Wiem, że zaglądają do mnie czytający Rodzice - Mamy i Tatusiowie. Mam do Was ogromną prośbę:

pomóżcie mi proszę, stworzyć listę absolutnych hitów książkowych dla Maluchów.

Co u Was najczęściej jest czytane przed snem? Do jakich książek wracacie po kilka, kilkanaście razy? Chciałabym stworzyć listę 30stu pozycji, którą będę mogła wydrukować i wręczyć Rodzinie z przykazaniem: "Żadnych zabawek, poprosimy książki!".

Listę tę stworzę i zamieszczę tu, na blogu.

Pomożecie? Bardzo na Was liczę!

Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka.

33 komentarze:

  1. U nas książek mnóstwo, a z obserwacji tego co lubią czytać moi synowie, to gorąco polecam (chyba wszystkie pozycje to serie książek): Tupcio Chrupcio, Pan Kuleczka, Wesoły Ryjek, Ulica Czereśniowa, Piegowate Opowiadania, Tappi i urodzinowe ciasto. Dla małych chłopców seria Mały Chłopiec. Seria o Albercie Albertosie. Polecam również książki pana Kasdepke np. detektyw Pozytywka czy Co to znaczy i wiele innych. Mam nadzieję, że któreś z pozycji spodobają się małemu czytelnikowi :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo głodna gąsienica, seria o Bolusiu, Cynamon i Trusia, Czereśniowa, Fik w dżungli, Mapy, Wierszyki domowe, Wierszyki Rodzinne, wszystko Tulleta, Kupa siku, Nie chcę do przedszkola i Głupi dzidziuś,Nocnik nad nocnikami, wierszyki Danuty Wawiłow i Jana Brzechwy - to są nasze pewniaki. Mój synek nie ma jeszcze 2 lat a książek ma grubo ponad 200. Szczęśliwie bardzo się nimi interesuje i jeżeli sam po coś sięga to z reguły nie jest to zabawka, tylko książka. Dlatego w naszym przypadku żadna ilość książek nie jest przesadą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisałam juz na instagramie, ale napisze Ci tu jeszcze kilka pozycji, które uwielbiamy :) Mapy, Proszę mnie przytulić, Oto jest Londyn, Oto jest Paryż, Misiowa piosenka, Czereśniowa, Animalium, Pod woda pod ziemia, Lew i ptak, Księga dźwięków, Roznimisie, Co wypanda a co nie wypanda, Co by tu wtrąbic, Pozyczalscy...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ja bylam mala.....hmmm Nils Paluszek Astrid Lindgren😘

    OdpowiedzUsuń
  5. Maks i lampa i inne z Maksem,bardzo fajna.Jak synek będzie starszy to seria z Bilim np.Bili jest zły.Mamoko ale to też dla starszych już dzieci.Cudna jest seria z Muminkami z Wydawnictwa Eneduerabe-bardzo polecam to wydawnictwo.Większość książek zakupuje u nich.I wydawnictwo Dwie Siostry.

    OdpowiedzUsuń
  6. Maks i lampa i inne z Maksem,bardzo fajna.Jak synek będzie starszy to seria z Bilim np.Bili jest zły.Mamoko ale to też dla starszych już dzieci.Cudna jest seria z Muminkami z Wydawnictwa Eneduerabe-bardzo polecam to wydawnictwo.Większość książek zakupuje u nich.I wydawnictwo Dwie Siostry.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy każdy Pani post musi być sponsorowany?Czy nie można nic od siebie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co tu jest sponsorowane? Absurdalny według mnie zarzut :)

      Usuń
  8. Witam serdecznie my tez uwielbiamy ksiazeczki (kolejnosc przypadkowa)
    1.Cynamon i trusia
    2.Pan pierdziolka spadl ze stołka
    3.Elmer
    4.Pomelo wyrusza za mur ogrodu
    5.Mapy
    6.Kto prowadzi
    7.Czy dosięgnie
    8.Nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham
    9.Auta
    10.Opowiem Ci mamo co robią auta
    11.Ulica czereśniowa
    12.Miasteczko Mamoko
    13.Robimisie
    14.Prosze mnie przytulic

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam
    Polecam wraz z moją córką, której czytam od pierwszych dni każdego dnia, nawet jak teraz sama czyta. Nie czytałam jej świadomie baśni i bajek o księżniczkach.
    POLECAM
    Dla najmłodszych:
    1. Cała seria Franklina + niestety piękne są te stare wydania – rysowane, a nie „renderowane”. Są dostępne w bibliotekach.
    2. Seria o Tupciu Chrupciu
    3. Na Boże Narodzenie niezwykła: „Święta Pana Misia” Karma Wilson, Jane Chapman, przepięknie ilustrowana
    Dla przedszkolaka
    1. Cudowne, z humorem krótkie opowiadania ( super na czytanie przed zaśnięciem) o Tomku - Renaty Piątkowskiej : „Opowiadania z piaskownicy”, „Opowiadania dla przedszkolaków”, „Piegowate opowiadania”.
    Wszystkie pozycje Renaty Piątkowskiej są godne uwagi.
    2. Seria o kocie Fidusie i jego Panu Pettsonie – Sven Nordqvist
    Dla trochę starszych:
    1. Seria książeczek o Duni - Rose Lagercrantz.
    2. Seria o Piaskowym Wilku A. Lind
    Polecam literaturę skandynawską wydawnictwa Zakamarki: Jabłonka Eli, Jak tata pokazał mi wszechswiat......

    Dla wszystkich rymowanki „Leśne Głupki” i „Leśne Głupki i coś” Małgorzaty Strzałkowskiej i inne pozycje tej autorki.

    Córka ma 10 lat i zachwyca się książką Doroty Masłowskiej „Jak zostałam wiedźmą”
    Mogłabym jeszcze długo wymieniać.....
    Pozdrawiam,
    Agnieszka Klimczak

    OdpowiedzUsuń
  10. Auto-Moto Stefan Seidel, wydawnictwo Babaryba - książka z twardymi stronicami, piękne obrazki, na tyle, że pierwszym słowem mojego dziecka było właśnie "auto". :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U nas hitem była seria Evy Susso z ilustracjami Benjamina Chaud: Lalo gra na bębnie, Binta tańczy i Babo chce, rewelacyjne dla maluchów, które uczą się mówić, obecnie hitem jest seria świetnego rysownika a tu również autora Svena Nordqvista o przygodach staruszka Petsona i jego kota Findusa. Polecam tez fantastyczną serie Tako o Antonim, zawsze nam poprawi humor mały Antonio o awanturniczym sercu.
    Do tego seria wydawnictwa Dwie siostry Oto jest... ma przepiękne ilustracje szczególnie Paryż. Mogła bym tak jeszcze długo wymieniać, bo jest coraz więcej wartościowych, piękni ilustrowanych książek dla dzieci.
    Pozdrawiam,
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  12. Super pomysł, chętnie się dowiem, jakie pozycje są polecane. U nas książek całe mnóstwo i wciąż przybywa. Córka ma niecałe 2 lata. Polecam: Robimisie i również drugą część, Jest tam kto i pozostałe, Seria Kicia Kocia, Mój pierwszy słownik obrazkowy, seria obrazki dla maluchów, ten większy format, na ulicy czeresniowej, mamoko, księga dźwięków, dwie części o Bobo (u nas hit), czy chcesz być moim przyjacielem, O małym Krecie, który chciał wiedzieć, kto mu narobił na głowę :), Nocnik nad nocnikami. To książki najczęściej wybierane przez Łucję. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. Ach zapomniałam o najfajniejszych książkach według mojej Córki, to książki Tulleta, szczególnie Naciśnij mnie i seria Turlututu, dzieci uwielbiają książki w których się coś dzieje i sami mogą to sprawić ;)
    Pozdrawiam,
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  14. Aga,
    ulica Czereśniowa! To był i wciąż jest (Madame dostała w okolicach 2-gich urodzin od Mikołaja, a teraz ma prawie 4 lata). Z obserwacyjnych lubi tez opowiem ci mamo, co robią... z ilustracjami K. Bajerowicz (te przygotowane przez innych ilustratoró mniej jakby). Uwielbia też ksiązki Piji Lindenbau (A zawaszcza o mamie, która zapomniała i Igor i lalki) oraz Henry'ego Tulleta (Naciśnij mnie, kolory i Turlututu). Bardzo często sięga też po książki Oli Cieślak (Od 1 do 10, co by tu wtrąbic, co wypanda a co nie wypanda). Lubi serię Mądra Mysz o Zuzi. Proszę mnie przytulić, Uśmiech dla żabki, "Poczytaj mi mamo", "Ksiezniczki i smoki" i książeczka z klasycznymi polskimi wierszykami dla dzieci są męczone codziennie przed snem.
    Jak byłą malutka to uwielbiała obrazki dla Maluchów Emilie Beaumont i książczki z okienkami, ale już wyrosła.
    markdottir

    OdpowiedzUsuń
  15. OMG! Przepraszam za literówki!
    I jeszcze "Jest tam kto?" było męczone okrutnie swego czasu!

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakiś czas temu brałam udział w akcji zorganizowanej przez: "W biegu pisane..." trzeba było zaprezentować listę ulubionych lektur malucha z ostatniego roku. To link do mojego wpisu: http://mammakreatywna.blogspot.com/2015/07/kto-czyta-nie-badzioto-nasze-typy.html

    Może cos się spodoba. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja polecam serię "Nudzimisie". To dla Gwiezdnego Chłopczyka, jak podrośnie, ale u mnie w przedszkolu właśnie te książki robią furorę :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Wielka Księga Przygód Reksia - wyczytane do ostatniej literki ;)
    Zakamarkowe zasoby nieprzebrane!

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo polecam serię Akademia Mądrego Dziecka, a zwłaszcza tytuły:
    1) Kto się tu ukrył?
    2) Gdzie bywa słoneczko?
    3) Zwierzęta i zwierzątka

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kwestia wieku rzecz jasna, chociaż nie ukrywam, że bez względu na wiek ciekawi Czereśniowa, Bardzo Głodna Gąsienica, Pora na potwora, W dżungli czyli jednym słowem wydawnictwa typu Dwie siostry, Zakamarki, Ene due rabe itp.

    OdpowiedzUsuń
  21. u nas hitem Malucha była Księga Dźwięków, zdarta do ostatniej strony;) Bardzo podobają się też takie mini-książeczki w zestawach po sześć sztuk np. Zwierzęta+Moja Biblioteczka+Wydawnictwo Wilga. Poza tym Mamoko, Mapy i Pod wodą/Pod ziemią Mizielińskich, Anatomia farmy, Animalium, a do czytania - seria Poczytaj mi Mamo w nowym wydaniu, wiersze Wawiłow, Tuwima (np. pięknie ilustrowane wydanie od Zielonej Sowy - nasza I. zakochała się w kolażowych obrazkach) i proza - Sceny z życia Smoków:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Zaczeliśmy od serii Obrazki dla maluchów, Mamoko oraz Ulica Czereśniowa, za to drugi synek bardzo polubil książki Anna-Clara Tidholm a szczególnie 'A dlaczego?' Później pojawiła się cała seria przygód Basi, Jak mama została indianka, Filip i mama która zapomniała. od jakiegoś czasu całą rodziną pokochalismy serię Oto jest... M. Sasek stworzył niezwykłe opisy miast i przecudnie je zilustrowal, a świat odkrywamy dzięki książce Mapy Mizielinskich. Syn polubił też serię Mądra Mysz. Uwielbiam kupować moim chłopakom książki, a przy okazji i sobie sprawiam książkowe przyjemności.

    Moim źródłem wiedzy o książkach dla dzieci jest blog książki na czacie (www.ksiazkinaczacie.pl), gorąco polecam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Moja córka ma tylko 5 miesięcy, ale też jej kompletuję biblioteczkę i kupuję to co polecają doświadczone Mamy. Ostatnio zakupiłam: książeczki z serii Obrazki dla Malucha, Robimisie, Różnimisie, Jest tam kto, Co wypanda, a co niewypanda, Ciekawski George, ulica Czereśniowa, seria Poczytaj mi mamo. Dla maluszków oczywiście książeczki kontrastowe. Warto zaglądać do Biedronki, bo tam pojawiają się fajne książeczki dla maluszków, ostatnio były opowiadania o Kreciku z tekstem Małgorzaty Strzałkowskiej. Pozdrawiamy Kama i Ula:)

    OdpowiedzUsuń
  24. oo chętnie podpatrzę co kupić Córce :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mój Michaś uwielbia perypetie Mamy Muu wydawnictwa Zakamarki (Mama Mu na rowerze, Mama Mu buduje itd.), lubimy skandynawskich pisarzy Eve Susso, Benjamina Chaud : Binta tańczy, Lalo gra na Bębnie, seria o Albercie, oraz seria opowiem Ci mamo o.... hitem są u nas auta;)). Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  26. Zdecydowanie dla malucha polecam "Naciśnij mnie", ta książka to świetna zabawa. Można pomyśleć, że szybko się nudzi, ale moi chłopcy wciąż chcieli ją czytać/oglądać/naciskać/przewracać.

    OdpowiedzUsuń
  27. to na troche później ale polecam mapy Mizielinskich i pod wodą/na lądzie
    no i unas hit to tupcio chrupcio :)

    OdpowiedzUsuń
  28. pod ziemią/pod wodą (sprawdziłam tytuł) tez mizielińskich cudne ksiązki

    OdpowiedzUsuń
  29. aaa i przepiękna książka Mysi domek

    OdpowiedzUsuń
  30. Seria książek o Ciekawskim George'u - książki trochę kłopotliwe bo dzieci domagają się, aby je czytać niemal bez przerwy ;) Z Gruffalo jest to samo.

    OdpowiedzUsuń
  31. Och, z chęcią podzielę się naszymi książkowymi hitami! Jako pierwsze przychodzą mi do głowy te, które mój trzyletni dziś synek sam ściąga z półki i przynosi do oglądania/poczytania - niemal codziennie, z niesłabnącym zainteresowaniem. To wg mnie najlepsza rekomendacja dla tych pozycji ;)

    Miasteczko Mamoko - cieszy się u nas popularnością właściwie od momentu, kiedy się pojawiła - synek jeszcze gaworzył, ale śledził obrazki uważnie, dzisiaj (po ponad 2 latach; ma ponad 3 latka na karku ;)) jest nią równie zainteresowany, chociaż teraz już opowiada albo pyta, co się dzieje, dokąd ktoś idzie itp. Podobnie z "MamOko na liczby" - liczyć co prawda jeszcze nie liczy, ale powoli się przymierzamy. Hit jest, w każdym razie.
    Ostatnie dni - "Animalium". Pod każdym względem. Piękna, rozwijająca. Młody przypomniał sobie o zabawkach - miniaturach zwierząt morskich - które teraz wyciąga i obserwuje, porównuje z ilustracjami w książce... W ciągu kilku dni nauczył się też wielu nazw zwierząt, rozwoju żaby, budowy ryby itd... Po prostu coś świetnego! I ten obrazek, widok przepiękny, gdy ściąga to wielkie tomiszcze i uparcie niesie na łóżko, by rozłożyć i kartkować ze swoim "To jeście nie konieć!", gdy już strony się kończą, a on zaczyna je obracać w drugą stronę - i oglądamy od nowa, choć od końca ;).
    "Przygody rodziny Mellopsów" - przeboska. Już do czytania, troszkę, ale z ilustracjami na każdej stronie. Świetnymi zresztą. I przygody przegenialne. Synek lubił nawet nie tyle słuchać, co śledzić akcję po obrazkach właśnie - i miał mnóstwo frajdy za każdym razem, niezmiennie go intrygowały poszczególne akcje.
    Kiedy był malutki, hitem były "Różnimisie" - po prostu przebój. Dzisiaj już z mniejszym zainteresowaniem po nią sięga, ale nie dziwota - matka mu wciska kolejne pozycje, to się dziecko nie nudzi :P

    Teraz tak ode mnie:
    "Kto pocieszy Maciupka" autorstwa i z barwnymi (zajmującymi całe strony) ilustracjami Tove Jansson. O małym stworku, który boi się niemal wszystkiego. Piękna opowieść o tym, jak jest się malutkim i wystraszonym, ale też dzielnym i - w końcu - przełamuje się strach. Zabawna, wierszowana, wzruszająca... Kapitalna, po prostu. Kiedy przyniosłam ją do domu z zeszłorocznych Targów Książki w Krakowie, synek bardzo ją lubił, czytałam mu ją kilka razy, uwielbiał oglądać obrazki. Dzisiaj już nie działa na niego z taką magią, ale pewnie przez to, o czym pisałam wyżej - ma inne :P

    Swoimi odkryciami książkowymi dzielę się na blogu książkowym: http://mcbooki.blogspot.com/search/label/dzieci%C4%99ce; jest tam omówionych przeze mnie kilka perełek (niektóre ze wspomnianych wyżej także ;)). Niestety, nie mam ostatnio czasu na akurat tego bloga, więc jest zakurzony, ale... Może będzie inspiracją w jakimś sensie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. a jeszcze nie dopisałam pięknych propozycji z wydawnictwa Nasza Księgarnia - reedycje Poczytaj Mi Mamo zebrane w kilku tomach, króciutkie i pełne ciepła opowiadania o Misiu Uszatku, ilustrowane przez fantastyczną Emilię Dziubak: Klasycy dzieciom i obserwacyjny Rok w lesie, a do kompletu - Rok w mieście:)

    OdpowiedzUsuń