Mama od dłuższego czasu prosiła, abym zrobiła jakieś zdjęcia jej motylom. W motylach jest zakochana. Ma o nich kilka książek, zbiera piękne przedmioty z motylimi motywami...
Ja uważam jednak, że najpiękniejszą ozdobą jej kolekcji są motyle, które własnoręcznie wyhaftowała. Mama jest perfekcjonistką. Zawsze się śmieję, że jej wyszywane prace możnaby nawet powiesić "na lewą" stronę. Każda niteczka, którą skończy wyszywać jest równiutko przycięta i w miejscu, w którym kończy się kolor na obrazku. Motyle są wspaniałe, ale zrobienie im takich zdjęć na jakie zasługują to nie lada gratka. Aranżując tę sesję bardzo zależało mi na pokazaniu jak najlepiej potrafię zdolności mojej Mamy. To chyba najpiękniejsze krzyżyki, jakie wyszyła. Mam nadzieję, że moje zdjęcia nie odbiorą im uroku, a Mama będzie się cieszyła widząc je na moim blogu.
Na zdjęciach widać bardzo niewielką część Maminej kolekcji. Motyw motyla na pewno jeszcze zagości na moich zdjęciach.
Pozdrawiam Was serdecznie,
Agnieszka.
bardzo piękne motyle, Gratulacje i słowa podziwu dla Mamy ;-))
OdpowiedzUsuńFantastyczne !!! Genialne !!! Uwielbiam ludzi z taką pasją a Twoja mama niewątpliwie do nich należy !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Was obie
Przepiękne! Podziwiam i chylę czoła:-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Jestem szczęśliwą posiadaczką Mamutkowych talentów. I motylki na ścianie również prezentowały się cudownie. Córcia też spisała się na medal! Ściskam utalentowane, przemiłe panie!
OdpowiedzUsuńło matko, ależ cudne te motyle.. co do przypadłości twojej mamy - uśmiałam się, moja też taka dokładna, szkoda, że nie mam tego po niej.. ja straszny niecierpliwek jestem
OdpowiedzUsuńFantastyczne motyle!!! Masz bardzo utalentowaną mamę. Tylko pogratulować. Mam nadzieję, że motylko zostaną wyeksponowane z należytym szcunkiem :) i będą cieszyć oczy olądających je.
OdpowiedzUsuńTwoja mama jest bardzo zdolna.Motyle są przepiękne!Wprost bajeczne.
OdpowiedzUsuńProszę pogratulować talentu mamie :)
A takie sesje fotograficzne proszę nam serwować codziennie!!!
Pozdrawiam serdecznie.
Wooow!!!! te haftowane motyle to jedne z najpiękniejszych "wyszywanek" krzyżykowych jakie w życiu widziałam! co za precyzja - dobrze mówisz! Są cudowne! i cała kolekcja - fantastyczna! A do tego taka nietypowa :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam Was obie :)
Mamusia ma piekną kolekcję i rzeczywiście talent w rękach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
prześliczne! podziwiam tym bardziej, że sama mam problem z równym przyszyciem guzików, nie mówiąc o bardziej skomplikowanych "robótkach" :)
OdpowiedzUsuńPiękna owadzia kolekcja i ta haftowana i ta za szkłem ukryta. Może pokażesz inne dzieła twojej mamy, bo apetytu nabrałam, gdy zobzczyłam te obrazki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Agnieszko,piękne te Mamine motylki.Na te wyszywane nie mogę się napatrzeć.Na pierwszy rzut oka wyglądają jak zdjęcia oprawione a nie wyszywanki.Pozdrów mamę i tak jak Bianca też bym chciała zobaczyć więcej rzeczy w wykonaniu mamy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Motylki...zyja tak krotko...tak delikatne i tyle w nich piekna...
OdpowiedzUsuńBardzo lubie uzywac motyli jako motywu moich prac...
Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena/Color Sepia
Przepiękne!
OdpowiedzUsuńZwłaszcza ten brązowy, w barwach jesieni jest cudowny.
Pozdrowienia dla zdolnej Mamy.
no mama ma talent! Nie ma co :)
OdpowiedzUsuńPiękne te motyle, i piękne hobby zbierać wszystko o motylach. Serdeczne pozdrowienia dla ciebie i mamy :)
Cudne zdjęcia, cudne motyle... pozdrowienia dla Mamy i Jej równie zdolnej Córy :-)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że wyszywanie takich motyli zdecydowanie ułatwia zapamiętywanie ich nazw i kolorów. To świetny sposób na motylą edukację!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od miłośniczek motyli:)
o rany jakie cuda... ale ja okropnie zazdroszczę umiejętności haftu... cuda!!!!!
OdpowiedzUsuńhaft wspaniały! obrazki, jak namalowane! Twoja Mamunia ma wielki talent, a Ty szczęście, że takie cuda masz pod swoim dachem.
OdpowiedzUsuńjak uczelniane starcie? już po?
ciągle trzymam kciuki, Kochana!
Stanowicie z mamą bardzo utalentowany i twórczy duet! Mamine motyle prześliczne i Twoje zdjęcia tradycyjnie już piękne - bardzo lubię je oglądać. I gratulacje na okoliczność woreczka - jest uroczy i wcale nie wygląda na "dziewiczy" :)
OdpowiedzUsuńCałusy, P.
To widzę, że cała rodzinka utalentowana. Ja też kiedyś wyszywałam motyle (zrobiłam motyli szlak na dole długiej białej spódnicy), ale zdecydowanie nie tak piękne (ani trochę nie tak piękne :) jak te Twojej Mamy. Pozdrawiam Ją i Ciebie za - jak zwykle - cudne zdjęcia. Ola Bobe Majse
OdpowiedzUsuń