... deszcz dzwoni jesienny.
W Poznaniu pogoda iście podkocykowa. Najchętniej siedziałabym cały dzień otulona ciepłym kocem w odcieniu bakłażana i piła herbatę z syropem malinowym i plasterkiem cytryny. Mam kilka pomysłów na zdjęcia, ale potrzebuję do tego SŁOŃCA, a za oknem szaro. Nie lubię tak, kiedy chcę coś sfotografować a nie mogę, bo zdjęcia wychodzą w odcieniach szarości, są za ciemne i ponure. Toffi najlepiej wie, co dobre. Przesypia cały kolejny dzień i zdaje się być z tego powodu bardzo szczęśliwy.
Chce mi się pięknej, ciepłej, pachnącej jesieni! Wyciągnęłam kalosze. Chodzę po kałużach i złoszczę się, bo chcę żeby jeszcze trochę było ładnie...
PS. Czy ktoś widział gdzieś może brązowy materiał w różowe groszki albo naturalny len w delikatne, jaśniejsze prążki?
Raczej Cię to nie pocieszy ale we Wrocławiu pogoda taka sama :( może nawet gorsza bo nie pada ale wieje i mży - nawet po kałużach poskakać nie można ze złości. Piesy to czasem mają dobrze - też bym tak chciała - przynajmniej gdy za oknem tak jak teraz.
OdpowiedzUsuńW kwestii materiałów niestety nie pomogę :(
U mnie pogoda bezdeszczowa na szczęście, ale podobnie jak we Wrocławiu wieje, bo to w sumie niadeleko... Mój piesiak był bardzo zdiwiony tak mocnego wiatru :)
OdpowiedzUsuńDo mnie deszcz właśnie dotarł, ale Biance pogoda jest obojętna żeby sobie dobrze pospać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Was obie.
dziś rano obudziły mnie krople deszczu uderzające o parapet... i wyjście z ciepłego łóżka przeciągałabym w nieskończoność gdyby nie Arno domagający się porannego spacerku... a jeszcze wczoraj cieszyłam się ze słońca i złotej polskiej jesieni... mam nadzieję, że wróci za kilka dni...
OdpowiedzUsuńnie zaglądałam do Ciebie kilka dni... i ominęły mnie tak piękne zdjęcia!!! poprzedni post - motyli jest WSPANIAŁY!!!! bardzo zdolne łapki ma Twoja Mama :))) motylki jak żywe :)) piękna kolekcja :))
a na widok Twoich zdjęć to wpadłam w takie kompleksy, że długo będę musiała leczyć depresję!!! :)) a tak na poważnie, Agnieszko!! masz talent!!!!
oj zazdroszczę!!!
pozdrawiam serdecznie :))
Mój pies też zaszył się dziś w łóżku - przespał cały dzień wtulony w kocyk. Tu, w Wa-wie, pogoda równie kiepska jak u Ciebie. A na niebie tzw. blacha, która skutecznie zniechęca nie tylko do fotografowania, ale w ogóle wychodzenie z domu.
OdpowiedzUsuńPS Śliczne zdjęcie
J też chcę taką piękną,słoneczną jesień.U nas leje dzisiaj od rana.
OdpowiedzUsuńJak spotkam gdzieś takie materiały ,o które pytasz,to dam znać.
Pozdrawiam
I na Mazwowszu zimno i deszczowo... brrrrrr. Na okrągło piję herbatę z imbirem i miodem, i wciąż mi zimno.
OdpowiedzUsuńTeż szukam takich materiałów, choć kropek i pasków różnych mam od metra, że tak powiem :-)
Pozdrawiam serdecznie
Slodki śpioszek :))
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam :)
Oj to tak jak u mnie - deszczowo i zimno niestety, psiaczek mnie rozczulił - słodko wygląda
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie
:) no taka już jest ta nasz jesień. nie wiem jak dziś u Was, ale w Warszawie np. powróciło słońce (w sumie z krótkiej podróży) - szkoda tylko, że nie można tego jakoś wykorzystać. jedynie popatrzeć z okna pracowego budynku :(
OdpowiedzUsuńbardzo ładne ujęcie psa
http://zaczarowaneszydelko.ofu.pl