Pomału planuję weekendowe prace ogrodowe. Trzeba wykopać przekwitnięte rośliny jednoroczne. Ściąć pożółkłe liście liliowców i host. Uprzątnąć liście, które pospadały z winobluszczu i moreli. No i w końcu wkopać cebulki wiosennych roślin. Ogród szykuje się na zimę.
Lubię takie wydanie jesieni. Sprane kolory i zszarzałe drewno uzupełnione pudełeczkami od Agnethahome - to właśnie ja. Dziewczyny-blogerki mówią na mnie Ms Grey. Ale co ja na to poradzę, że ten kolor po prostu fascynuje mnie swoimi możliwościami? Już wkrótce pokażę Wam kilka pięknych mebli w tym kolorze, które pojawiły się i pojawią w naszym domu. Nie mogę się doczekać!
Kwestia szafy do pokoju Potomka została rozwiązana. Mam nadzieję, że uda mi się pokazać ją już po weekendzie. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło zgodnie z planem! W weekend wybieram się na giełdę staroci - moze upoluję jakiś ciekawy gadżet? Zostaje mi do przemyślenia kwestia ustawienia mebli w pokoju i dokupienia jeszcze kilku mniejszych elementów - między innymi lampy. Ale bliżej mi już do ogólnego zrealizowania planu niż dalej. Bardzo mnie to cieszy, bo mam spokojniejszą głowę.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie,
Agnieszka.
Dla Ciebie szarość...a dla mnie czerń właśnie daje tak dużo możliwości. Z chęcią ją wtłaczam w moje wnętrza ;-). Ciekawa jestem co wykombinujesz, bo jak znam życie będzie pięknie ;-)
OdpowiedzUsuńfajnie czyli wszystko idzie zgodnie z planem :)
OdpowiedzUsuńNo powiedzmy. ;) Rozwiązania czasem są lepsze, a czasem gorsze. Ale jestem zadowolona póki co ze swoich wyborów. :)
UsuńNa szybko, a jak pięknie <3
OdpowiedzUsuńhej Aguś! no i pięknie! jestem ciekawa tych drewnianych szaraków u Ciebie no i szafy! pokazuj ją szybciorem :)
OdpowiedzUsuńWicie gniazda to najprzyjemniejszy aspekt oczekiwania na Maleństwo:) Już nie mogę się doczekać
OdpowiedzUsuńpogoda jest taka piękna, że chętnie pograbiłabym jakieś liście zamiast siedzieć w dusznym biurze. Piękna ta aranżacja. I cieszy mnie, że butla tak fajnie Ci się wkomponowała :)
OdpowiedzUsuńMarta, ciągle ją gdzieś przestawiam. Piękna jest. :)
Usuńbardzo klimatyczne zdjęcia! a szary kolor też uwielbiam !
OdpowiedzUsuńteż bardzo lubie kolor szary ! :)
UsuńMs Grey i Ms Green ;) od roślin jestes jedyna w blogo wnetrzarskiej strefie ;) ale fajnie byc rozpoznawalnym z fajnego i gustownego powodu , nie ? ciekawa jestem szafy:)
OdpowiedzUsuńPewnie, że fajnie! :D i fajnie umieć Wam pomóc, kiedy są jakieś roślinne wątpliwości. :)
UsuńTo doradź proszę jak hodować w kuchni zioła. Kupić z marketu? Szybko padają. Posiać teraz? Chciałabym mieć trochę więcej zieleni w kuchni ale takiej użytkowej włąśnie :) Jakaś bazylia, natka pietruszki itp. Dzięki i pozdrawiam Aśka :)
UsuńAsiu, zaczekaj do wiosny - teraz dni są już za krótkie i nawet jeśli zioła wykiełkują - urosną powyciągane i niezbyt atrakcyjne. Wiosną możesz albo kupić zioła w szkółce (marketowe są pędzone po to, żeby szybko wylądować na naszych talerzach), albo po prostu je wysiać. Teraz jest ciężki czas dla roślin. Trzeba to przeczekać. :)
UsuńPozdrawiam!
piękne ujęcia, jak zwykle zresztą. te tak właśnie w jesiennym klimacie...
OdpowiedzUsuńps. pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam na moje sówkowe candy:)
Ach! Ja też uwielbiam szarości! Jak przechowujesz takie cebulki wykopane z gruntu? Ja zawsze żonkile i inne kwiaty zostawiałam na zimę w ziemi :)
OdpowiedzUsuńJagodo, one idą DO gruntu, to czosnki ozdobne. :) cebule wykopane na zimę fajnie przechowują się w drewnianych skrzynkach przesypane np. trocinami :)
OdpowiedzUsuńja wykopywalam cebule letnie np mieczyki, do czasu, az okazało się ( ze niektorych nie wykopałam) a i tak zakwitły jak szalone.. teraz zostawiam , ostatnie pory roku u nas sa tak suche,ze im nic nie szkodzi.. nawet gryzoni chyba nie ma..
OdpowiedzUsuńJa nie wykopuję bo... mam lenia. I strasznie tego nie lubię. ;) Dlatego np wyginęły nam tulipany :P Prawdę mówiąc wolę wieloletnie byliny niż rośliny cebulowe. Dużo mniej z nimi zachodu. ;)
UsuńPiękne zdjęcia.Kolory pokazujące już raczej schyłek jesieni i początek zimy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za łowy na targu:)
Zgadzam się z poprzedniczką - piękny klimat schyłku jesieni początku zimy. A szafy jestem bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuńU mnie też prace w ogródku praca wrze , ale ma to swój klimat i bardzo to lubię :) Pozdrawiam Kamila
OdpowiedzUsuńOjjj wiesz, że lubię takie klimaty :) Mam nadzieję, że nie odpuściłaś pomysłu z szafą art deco, bo czekam na nią niecierpliwie! Uściski :)
OdpowiedzUsuńOdpuściłam. Mam nadzieję, że tak będzie dobrze. ;) jak znajdę ładną komodę to będę równie szczęśliwa. ;)
Usuńfaktycznie ten przydomek do Ciebie pasuje :] ja tam lubię to Twoje nieco mroczne wydanie
OdpowiedzUsuńa co do pokoju Malucha też przytupuję z ciekawości
powodzenia
piękności! też lubię takie kolory i klimaty
OdpowiedzUsuńtakim kolorom nie sposób się oprzeć :)..pozdrawiam serdecznie - Justyna
OdpowiedzUsuńZatem nie mogę się doczekać tej szafy ;)
OdpowiedzUsuńTaka jesień ma w sobie właśnie "to coś".
Agnieszko, chciałam Ci tylko coś zasugerować, mam nadzieję że się nie pogniewasz. Oglądałam zdjęcia z pokoiku Twojego Potomka :) i tak sobie myślę (sama mam małą córkę), czy z tą kolorystyką będą się dobrze komponować zabawki dziecka. Wiedzę we własnym domu jak niesamowita ilość kolorów jest w pokoju dziecka i jest to nie do uniknięcia, bo przecież zabawek jej nie odmówię bo się "nie komponują kolorystycznie" ;). Tak Ci tylko podpowiadam żebyś o tym pomyślała zanim wszystko wykończysz. Może zupełnie nie będzie problemu z tymi kolorami które wybrałaś - ja widzę tylko fragmenciki pokoju ;) Pozdrawia. Aśka ;)
OdpowiedzUsuńAsiu, myślę że jakoś dam radę. :) a że kocham pudła - będę starała się sporo chować. :)
UsuńOk ;) Bycie mamą jest fajne ;) Pozdrawiam! Aśka
UsuńU mnie też prace ogrodowe w pełni - dzisiaj korzystałam z dnia wolnego i pięknej pogody. Ale jeszcze troszkę mi zostało do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńPiękne kompozycje! Od piątku i ja mogę się cieszyć tymi cudnymi pudełkami od AgnethaHome :)
Czekam z niecierpliwością na kolejną odsłonę pokoju Maluszka :)
Buziaki!